~ kilka miesięcy później ~
Wybiła 13. Limuzyna stoi pod domem. Sukienkę założyłam, buty też. Fryzura, makijaż i paznokcie zrobione.
- Wygląda pani pięknie. - opiekunka Darcy przyjrzała mi się i posłała mi ciepły uśmiech.
- Dziękuję Dev. Opiekuj się moim aniołkiem. - pocałowałam córeczkę w czółko i wyszłam z domu. Jezu.. mam takiego stresa.. Powtarzałam sobie w głowie słowa przysięgi małżeńskiej. Postanowiliśmy z Harrym, że chcemy mieć własne przysięgi. Jechałam powoli na miejsce ślubu. Harry miał tam już na mnie czekać. Bardzo stara się od jakiegoś czasu o nasz związek. Nawet nie wiem kiedy samochód się zatrzymał, a ja wysiadłam. Wzięłam głęboki oddech i uśmiechnęłam się widząc Harry'ego. Czekał na mnie na końcu czerwonego dywanu. Zobaczyłam moją mamę. Mamę Hazza. Uśmiechnęła się do mnie szeroko. Mój Cudowne miejsce. Dokładnie tak jak marzyłam. Zajęliśmy z Harrym swoje miejsca. Moje serce nigdy tak szybko nie biło. Nigdy nie byłam taka szczęśliwa. Wszystko przebiegało powoli, uroczo.. magicznie.. W końcu stanęliśmy przed sobą z Harrym. Wziął do ręki mniejszą obrączkę i spojrzał mi głęboko w oczy.
ukochany wyciągnął do mnie rękę. Podałam mu swoją, a on pocałował mnie w policzek. Poprowadził mnie do wspaniałej kapliczki.
- Ślubuję Ci zastąpić twojego anioła stróżą gdy ten będzie chciał wziąć urlop, kiedy będzie załamywał nad
Tobą ręce i skrzydła, ja wtedy będę. Mi nigdy nie zabraknie sił. Podam Ci rękę gdy będziesz tonęła, stanę twarzą w twarz, oko w oko z Twoim wrogiem. Nigdy nie będę się bać. Gdy wieczorem po ciężkim dniu zechcesz spać, ja wtedy będę odstraszać złe sny i szeptać Ci czule do ucha : nie bój się śpij spokojnie. Jestem tu moja Baby. Ochronię Cie od wszelkiego zła. Ślubuję Ci prawdę, tak piękną i tak zwyczajną. Tą w słońcu czy w deszczu. Prawda jest mocą, najważniejszą potęgą. Niech prawdą będzie wypełnione nasze życie.
- Ślubuję zostać przy Tobie nawet gdy nie będę miała sił wypowiedzieć Twojego imienia, kiedy będzie zabierać Cie choroba i gdy będziesz całkiem zdrowy. Kiedy będzie potrzeba oddać swoje życie za Ciebie, odebrać każde cierpienie, wysuszyć i schować każdą łzę, która nie będzie łzą szczęścia - zrobię to bez wahania. Ślubuję, że nie będę dla Ciebie tylko żoną, ale także przyjaciółką, u której zawsze znajdziesz zrozumienie, która będzie patrzeć na świat z dystansem i tą, która podzieli z Tobą Twoje pasje. Ofiarowuję Ci całe swoje serce i głowę pełną myśli o Tobie oraz całą siebie, ze swoimi wadami i zaletami. Po prostu całą swoją bezwarunkową miłość.
- Jesteście mężem i żoną. Może pan pocałować małżonkę. - wpił się zachłannie w moje usta, a ja byłam chyba najszczęśliwszą kobietą na świecie. Ludzie bili nam brawo, ale dla mnie liczyły się tylko usta Harry'ego.
- Moja piękna żona.. - szepnął w moje usta. Nawet nie wiem kiedy znaleźliśmy się na weselu. Przyszedł czas na nasz pierwszy taniec.
Muzyka
Wyszliśmy na środek sali. Wszystkie oczy były w nas wlepione, a my patrzyliśmy tylko w swoje.
- Nigdy nie byłem taki szczęśliwy.. - powiedział cicho, a ja poczułam wilgoć w oczach. - Nie płacz skarbie..
- Ale to tak ze szczęścia.
- Nie płacz.. Wiesz jak bardzo nienawidzę Twoich łez. - poruszaliśmy się w rytm piosenki.
- Nie masz pojęcia jak bardzo bardzo Cie kocham.
- Nie masz pojęcia jak ja Ciebie bardziej. - pocałował mnie delikatnie. Byłam taka podekscytowana. Jeju.. Razem kroiliśmy tort, a potem ja rzucałam welonem i złapała siostra Harry'ego. A krawat mojego męża złapał Niall. Hazz tylko pogroził mu pięścią. Nigdy się tak dobrze nie bawiłam. Wesele było przepiękne tak samo jak ślub. To wszystko było magiczne.
- Mam dla Ciebie jeszcze jedną niespodziankę skarbie.
- Co ? Jaką ?! - wyprowadził mnie przed zamek. Zegar wybijał północ.
- Lecimy w podróż poślubną.
- Gdzie ?!
- Tajlandia ! - wskoczyłam mu na ręce. Nie dbałam już o sukienkę. Liczył się tylko mój mąż. Przytulił mnie mocno.
- Kocham Cie ! - krzyknęłam i pocałowałam go. Ludzie zaczęli bić nam brawo, a on oddawał pocałunek. wiem, że się uśmiecha.
- Musimy lecieć kochanie.. Spóźnimy się na samolot. - wziął mnie na ręce wywołując kolejne oklaski i zniósł mnie po schodach. - Módl się, żebym się nie wywalił. - powiedział cicho, a ja wybuchnęłam śmiechem. Wsadził mnie do limuzyny, a po chwili zajął miejsce obok mnie. Od razu złączył nasze usta.
- Jesteś tylko moja. Moja cudowna, piękna żona. Dam Ci wszytko co najlepsze skarbie ! - znów mnie całował.
- A ty jesteś tylko mój. Na zawsze.
- I jeden dzień dłużej kochanie. - oparłam się o jego ramię. - Śpij słoneczko. Powinnaś odpocząć. - postanowiłam go posłuchać. Odpłynęłam powoli w krainę marze.. chwila. Moje marzenia się spełniły. Zasnęłam.
- Baby..Żono moja cudowna..
- Hmm ?
- Zobacz.. - otworzyłam oczy. Nie miałam na sobie sukienki, tylko szorty i koszulkę. Wyjrzałam przez okno i zakryłam sobie usta dłonią. - Za chwilę lądujemy.
- Ile ja spałam ?
- Kilka godzin. - pocałował mnie w czoło. Podchodziliśmy do lądowania więc zapięłam pasy. - Miałaś bardzo twardy sen Baby.
- Wiem.. To przez zmęczenie. - wysiedliśmy z samolotu. Już czekał na nas samochód. Harry zarezerwował dla nas piękny hotel.
- Mam nadzieję, że jesteś gotowa na nasze pożycie ?
- Mówisz jakbyśmy mieli 70 lat i byli starym dobrym małżeństwem.
- Starym może nie, ale dobrym.. - wniósł mnie do pokoju hotelowego, a potem do łazienki. Nawet kąpiel była dla nas przygotowana. Usiadł w wannie za moimi plecami, a ja wygodnie sie o niego oparłam. Piliśmy szampana. Jesteśmy już małżeństwem. Nie przypuszczałam, że przestępca stanie się najważniejszą dla mnie osobą. Pocałował mój obojczyk.
- Kocham Cie skarbie.
- Ja Ciebie też kocham Harry. - zaczął serię swoich popisowych pocałunków.. To chyba będzie dłuuuga noc..
Hej Hej Hej ! Wiem, że krótki i przepraszam, ale miałam małooo czasu ! Kocham Was ! <3 / Horanowa.:)
ukochany wyciągnął do mnie rękę. Podałam mu swoją, a on pocałował mnie w policzek. Poprowadził mnie do wspaniałej kapliczki.
- Ślubuję Ci zastąpić twojego anioła stróżą gdy ten będzie chciał wziąć urlop, kiedy będzie załamywał nad
Tobą ręce i skrzydła, ja wtedy będę. Mi nigdy nie zabraknie sił. Podam Ci rękę gdy będziesz tonęła, stanę twarzą w twarz, oko w oko z Twoim wrogiem. Nigdy nie będę się bać. Gdy wieczorem po ciężkim dniu zechcesz spać, ja wtedy będę odstraszać złe sny i szeptać Ci czule do ucha : nie bój się śpij spokojnie. Jestem tu moja Baby. Ochronię Cie od wszelkiego zła. Ślubuję Ci prawdę, tak piękną i tak zwyczajną. Tą w słońcu czy w deszczu. Prawda jest mocą, najważniejszą potęgą. Niech prawdą będzie wypełnione nasze życie.
- Ślubuję zostać przy Tobie nawet gdy nie będę miała sił wypowiedzieć Twojego imienia, kiedy będzie zabierać Cie choroba i gdy będziesz całkiem zdrowy. Kiedy będzie potrzeba oddać swoje życie za Ciebie, odebrać każde cierpienie, wysuszyć i schować każdą łzę, która nie będzie łzą szczęścia - zrobię to bez wahania. Ślubuję, że nie będę dla Ciebie tylko żoną, ale także przyjaciółką, u której zawsze znajdziesz zrozumienie, która będzie patrzeć na świat z dystansem i tą, która podzieli z Tobą Twoje pasje. Ofiarowuję Ci całe swoje serce i głowę pełną myśli o Tobie oraz całą siebie, ze swoimi wadami i zaletami. Po prostu całą swoją bezwarunkową miłość.
- Jesteście mężem i żoną. Może pan pocałować małżonkę. - wpił się zachłannie w moje usta, a ja byłam chyba najszczęśliwszą kobietą na świecie. Ludzie bili nam brawo, ale dla mnie liczyły się tylko usta Harry'ego.
- Moja piękna żona.. - szepnął w moje usta. Nawet nie wiem kiedy znaleźliśmy się na weselu. Przyszedł czas na nasz pierwszy taniec.
Muzyka
Wyszliśmy na środek sali. Wszystkie oczy były w nas wlepione, a my patrzyliśmy tylko w swoje.
- Nigdy nie byłem taki szczęśliwy.. - powiedział cicho, a ja poczułam wilgoć w oczach. - Nie płacz skarbie..
- Ale to tak ze szczęścia.
- Nie płacz.. Wiesz jak bardzo nienawidzę Twoich łez. - poruszaliśmy się w rytm piosenki.
- Nie masz pojęcia jak bardzo bardzo Cie kocham.
- Nie masz pojęcia jak ja Ciebie bardziej. - pocałował mnie delikatnie. Byłam taka podekscytowana. Jeju.. Razem kroiliśmy tort, a potem ja rzucałam welonem i złapała siostra Harry'ego. A krawat mojego męża złapał Niall. Hazz tylko pogroził mu pięścią. Nigdy się tak dobrze nie bawiłam. Wesele było przepiękne tak samo jak ślub. To wszystko było magiczne.
- Mam dla Ciebie jeszcze jedną niespodziankę skarbie.
- Co ? Jaką ?! - wyprowadził mnie przed zamek. Zegar wybijał północ.
- Lecimy w podróż poślubną.
- Gdzie ?!
- Tajlandia ! - wskoczyłam mu na ręce. Nie dbałam już o sukienkę. Liczył się tylko mój mąż. Przytulił mnie mocno.
- Kocham Cie ! - krzyknęłam i pocałowałam go. Ludzie zaczęli bić nam brawo, a on oddawał pocałunek. wiem, że się uśmiecha.
- Musimy lecieć kochanie.. Spóźnimy się na samolot. - wziął mnie na ręce wywołując kolejne oklaski i zniósł mnie po schodach. - Módl się, żebym się nie wywalił. - powiedział cicho, a ja wybuchnęłam śmiechem. Wsadził mnie do limuzyny, a po chwili zajął miejsce obok mnie. Od razu złączył nasze usta.
- Jesteś tylko moja. Moja cudowna, piękna żona. Dam Ci wszytko co najlepsze skarbie ! - znów mnie całował.
- A ty jesteś tylko mój. Na zawsze.
- I jeden dzień dłużej kochanie. - oparłam się o jego ramię. - Śpij słoneczko. Powinnaś odpocząć. - postanowiłam go posłuchać. Odpłynęłam powoli w krainę marze.. chwila. Moje marzenia się spełniły. Zasnęłam.
- Baby..Żono moja cudowna..
- Hmm ?
- Zobacz.. - otworzyłam oczy. Nie miałam na sobie sukienki, tylko szorty i koszulkę. Wyjrzałam przez okno i zakryłam sobie usta dłonią. - Za chwilę lądujemy.
- Ile ja spałam ?
- Kilka godzin. - pocałował mnie w czoło. Podchodziliśmy do lądowania więc zapięłam pasy. - Miałaś bardzo twardy sen Baby.
- Wiem.. To przez zmęczenie. - wysiedliśmy z samolotu. Już czekał na nas samochód. Harry zarezerwował dla nas piękny hotel.
- Mam nadzieję, że jesteś gotowa na nasze pożycie ?
- Mówisz jakbyśmy mieli 70 lat i byli starym dobrym małżeństwem.
- Starym może nie, ale dobrym.. - wniósł mnie do pokoju hotelowego, a potem do łazienki. Nawet kąpiel była dla nas przygotowana. Usiadł w wannie za moimi plecami, a ja wygodnie sie o niego oparłam. Piliśmy szampana. Jesteśmy już małżeństwem. Nie przypuszczałam, że przestępca stanie się najważniejszą dla mnie osobą. Pocałował mój obojczyk.
- Kocham Cie skarbie.
- Ja Ciebie też kocham Harry. - zaczął serię swoich popisowych pocałunków.. To chyba będzie dłuuuga noc..
Hej Hej Hej ! Wiem, że krótki i przepraszam, ale miałam małooo czasu ! Kocham Was ! <3 / Horanowa.:)
jej pierwsza
OdpowiedzUsuńwięc zacznę od tego, ze cię kocham
teraz powiem, że kocham to opowiadanie
a zakończę tym , że kocham i ciebie i opowiadanie <333
Świetny jak zwykle *.*
OdpowiedzUsuńBoski :D (PIERWSZA ;D )
OdpowiedzUsuńKate ;3
Nie pierwsza ;<
OdpowiedzUsuńKate ;3
Uuu czekam na +18 ;)
OdpowiedzUsuńZboczeniec
UsuńWspaniały. Ten rozdział brzmiał jakby to miał być ostatni. Oby nie. Tak się wzruszyła że o mało co nie zalałam własnego pokoju łzami. Oni są tacy idealni. Całuję
OdpowiedzUsuńJeju jeju jeju! kocham!
OdpowiedzUsuńCudowny rozdzila jak z bajki :D
OdpowiedzUsuńOj Boże to jest takie piękne ... <3
OdpowiedzUsuńJaki słodki o matko <33
OdpowiedzUsuńCudny <3
OdpowiedzUsuńŚwietny *.*
OdpowiedzUsuńAwww next jak najszybciej :* * *
OdpowiedzUsuńKocham cb i to opowiadanie!
OdpowiedzUsuńDaj jak najszybciej next!
Mega <33
OdpowiedzUsuńTo jest MEGA :*
OdpowiedzUsuńgratuluję talentu
Ja chce sexu
Usuńjejciu to wszystko było takie... o matko... cudowne!!! o matko jest 6:07 a ja czytam twoje opowiadanie.. teraz będę miała dobry dzień :D dziękuję i czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńKocham
Mrs.Horan
Ej ej xd W Fighterze jest ,że Niall zdradził Lell z Gemmą ,a tu ,że Gemma i Niall złapali pierwsi welon i krawat xdd
OdpowiedzUsuńBoskie ♡♡♡♡♡♡♡
OdpowiedzUsuńKocham ♡♡♡♡♡♡♡
Czekam nn ♡♡♡♡♡♡♡
szaleni <3
OdpowiedzUsuńuuuu będą seksy ycycycycy czekam z niecierpliwością ;)
OdpowiedzUsuńOkk Hazz jest kochany <333
OdpowiedzUsuńHAZZJESTEŚ NIEWYŻYTY SELSUALNIE!!!
ale takiego chyba najbadziej lubie... niewyżytego, kochanego, i opiekuńczego Harr'ego <3
Ten rozdzial jest PER-FECT... czekam na nn. A i weny zyczei ochoty (cociarz ty juz ją masz ,D)
super :)
OdpowiedzUsuńNominowałam cie do Libster Award.
OdpowiedzUsuńWięcej na moim blogu: http://i-hope-your-heart-is-strong-enough.blogspot.com/
Jejku jakie kochane *.* Kocham ich <3 I ciebie też ^^ Czekam na nn :))
OdpowiedzUsuńJeju, jaki piękny rozdział. *.*
OdpowiedzUsuńJedno.wielkie.AWWWW <3
OdpowiedzUsuńcuuuuuudowny cudowny rozdzial-olimpia
OdpowiedzUsuńBoskie, chce nexta<3
OdpowiedzUsuń~D.
zajebisy jak zawsze :*
OdpowiedzUsuńSłodziutkie, wspaniałe, najlepsze! <3 <3 Czeka m z niecierpliwością na nexta :) :* <3
OdpowiedzUsuńAwwwww :* Cudoo
OdpowiedzUsuńboskie jak zawsze nie mogę się doczekać więcej <3
OdpowiedzUsuńZawalisty zreszta zawsze taki jest :) czekam na nexta ;)
OdpowiedzUsuńKOCHAM <3 PŁACZĘ <3 TA MUZYKA <3 JEJU <3 KOCHAM CIE I BLACKA <3 I SUMMER I HARREGO <3 I DARCY <3
OdpowiedzUsuńKocham .. <3 Rozdział CUDOWNY ;-**
OdpowiedzUsuńhaha kocham to mam nadzieję że będzie następny :*
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńcudo !!!!
OdpowiedzUsuńJezuuuuuuuuuuuu takie to słodziaśne :C ♥
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział. Jestem z tb od początku a teraz założyłam konto :) wpadniesz na moje bloga?sorki za spam :/
OdpowiedzUsuńhttp://if-you-love-me-prove-it0.blogspot.com/?m=1
błagam z czego jest ten ostatni gif? już kiedyś tego szukałam
OdpowiedzUsuńjakiś serial, film?
cudo *.*
OdpowiedzUsuńfajny ;3
OdpowiedzUsuńmrs. tomlinson
Ooo boshee jakie to pięknee. Cudoo <3 Kochaam :*
OdpowiedzUsuńWreszcie ! Kocham to . <3 /M.
OdpowiedzUsuńHaha nie wiem czemu ale zawsze na weselach płacze i chodź to tylko opowiadanie ja właśnie siedze sobie ładnie w mym łóżku i płacze sobie :) rozdzial boski *_* tak strasznie na to czekałam
OdpowiedzUsuńJejku cudowna przy przysiędze popłakałam się ... <3 kocham kocham Kocham <3
OdpowiedzUsuńRozdział świetny <33 *-*
OdpowiedzUsuńkocham twoje opowiadania ;))
Mam jedno pytanie:
Bo też planuję zacząć pisać, więc chciałabym się dowiedzieć, jak zrobiłaś tło we wszystkich opowiadaniach? Czy to w jakimś programie?
Proszę, pomóż mi :DD /lola
Doskonałe, dalej. <3
OdpowiedzUsuńjak zwykle świetny
OdpowiedzUsuńboże aż bym się popłakała
Harry i Summer taka idealna para *-*
z niecierpliwością czekam na nexty
:******************
Jak czytałam te przysięgi , to aż się popłakałam
OdpowiedzUsuńI D E A L N Y ! ♥
Jest piękny <3 A ta przysięga? Płakałam :') Jeszcze ta piosenka <3 Ona cały czas leci a ja płaczę :') To jest ... nie znam odpowiednich słów na opisanie tego co właśnie przeczytałam :')
OdpowiedzUsuńHarry zostawił Darcy z opiekunką <3 WOW! Mam nadzieję że dla niego nie będzie już się liczyła tylko Darcy ale i też jego ŻONA <3
Mam tylko jedną uwagę do tego blog'a... jest za idealny <3
P.S.Dawna AgAtA :P Zapraszam :D http://zycie-potrafi-zmieniac.blogspot.com/
Taki Harry najlepszy! KOCHAM! <3
OdpowiedzUsuńMrr Państwo Styles <3
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
A.