Muzyka
Z dedykacją dla @torigajos <3
Jeszcze do końca nie ochłonęłam po tym jak zachował się Harry wczoraj wieczorem. Siedzieliśmy w salonie i czekaliśmy na kobietę, która miała zająć się organizacją ślubu. Darcy jak zwykle była na jego rękach.
- Hej ! - Eleanor ku mojej wielkiej radości weszła do salonu.
- Cześć kochana. - pocałowałam ją w policzek.
- Daj mi tą ślicznotkę Hazz. - zabrała mu Darcy. Wyglądał jak zbity pies.
- Harry powinniśmy się zbierać.Organizatorka zaraz będzie.
- Ubiorę Darcy.
- Darcy zostaje z Eleanor.
- Słucham ?!
- Mamy jechać zacząć organizować ślub.
- A co Ci dziecko w tym przeszkadza ?
- Harry chcę spędzić z Tobą trochę czasu. - wywrócił oczami i założył kurtkę. Wziął Darcy na ręce i pocałował w czółko.
- Tatuś bardzo Cie kocha. Bądź grzeczna księżniczko. - założyłam kurtkę, a on prawił Eleanor morały o tym jak zajmować się naszą córką. Złapał mnie mocno za rękę i wyciągnął z domu.
- Dzień dobry. - przywitaliśmy się z organizatorką i wsiedliśmy do jej samochodu.
- Życzyli sobie państwo coś oryginalnego i bardzo romantycznego więc szukałam aż znalazłam.
- A można wiedzieć co ?
- Zamek. Kawałek za Londynem. Zaraz będziemy.
- Cudownie no nie ? - oparłam się głową o ramie Harry'ego.
- Mhm. - jego entuzjazm jest powalający. Bawił się leniwie pierścionkiem zaręczynowym na moim palcu.
- Pan młody widzę nie w humorze ? - uśmiechnęła się Maddie czyli organizatorka.
- Po prostu zamyślony.
- Mam nadzieję, że nad ślubem.
- Nad córeczką. - chyba szlag mnie trafił.
- Harry możesz chociaż przez chwilę zainteresować się mną i naszym ślubem ? Może dajmy sobie spokój, wróćmy do domu i po sprawie ?!
- Baby przepraszam. Wiesz, że bardzo mi na Tobie zależy i na naszym ślubie. Po prostu ona jest taka malutka, że nie chcę jej zostawiać z kimś obcym.
- Przecież wiesz, że Eleanor nic złego jej nie zrobi.
- Wiem. - pocałował mnie w czoło i objął ramieniem. Chociaż na chwilę wrócił mój Harry.
- Jesteśmy ! - wyjrzałam za okno i opadła mi szczęka. Hazz wysiadł, a potem wyciągnął mnie z samochodu. Rozglądałam się wkoło nie mogąc uwierzyć własnym oczom.
- Podoba Ci się Baby ?
- Tutaj jest magicznie ! - wpatrywałam się w piękny zamek.
- Chcesz tutaj wziąć ślub ?
- Poczekajcie ! Wchodzimy do środka ! pokazywała nam pokoje gościnne i wszystko.
- Tutaj odbyłoby się wesele. - pokazała nam cudowną salę. Obok znajdowała się jeszcze jedna, gdzie odbywałyby się tańce.
- Ogólny koszt wyniósłby około 7 milionów funtów. - moje marzenia właśnie poszły się jebać.
- Pieniądze nie grają roli. Zapłacę każdą cenę, żeby moja ukochana miała wymarzony ślub.
- Oszalałeś ? Harry tyle pieniędzy ?!
- Kochanie przecież wiesz ile zarabiam i wiesz, że to nie jest dla mnie dużo. - pocałował mnie krótko, a ja wskoczyłam mu na ręce. Wybuchnął śmiechem i przytulił mnie mocno.
- Czyli jak ? Decydujecie się ?
- Pewnie. Jeżeli Baby się podoba to mi też.
- Ustalmy jeszcze kwiaty, listę gości, menu i tort.
- A możemy wrócić do Londynu i ustalić to u nas w domu ? Martwię się o córeczkę. - i tak długo wytrzymał. Wróciliśmy do samochodu, a z mojej twarzy nie znikał uśmiech.
- Ale się do mnie pięknie uśmiechasz. - pocałował mnie kolejny raz.
- Bo jestem szczęśliwa. - niedługo później byliśmy w domu. Darcy od razu znalazła się na jego rękach.
- Tęskniłaś za tatusiem perełko ? - Nasza 2 miesięczna córeczka śmiała się do niego. Maddie rozłożyła po całym salonie jakieś płótna, kwiaty, wstążki, kokardki, nawet wzory zastawy.
- Córeczka widzę malutka. Znam świetną opiekunkę.
- A po co opiekunka ?
- Na czas ślubu i wesela ? Chyba nie zamierzacie jej zabrać ?
- Niby dlaczego nie ?
- Bo to będzie dla dziecka męka. Głośna muzyka, dużo ludzi.
- Racja.. - podał mi dziewczynkę. Niemożliwe. Oddał Darcy bez płaczu, krzyku i wyrywania sobie włosów ?!
- Jest głodna. - to wiele wyjaśnia. Nakarmiłam ją i uśpiłam.
- Śpi ?
- Tak Harry.
- Wybrałem tort. - powiedział z uśmiechem i wyciągnął do mnie rękę.
- Pokaż mi.- całkiem spory ten tort.
- Może być ?
- Tak kochanie.
- Teraz materiały. Summer jakieś pomysły ?
- Tak. Po pierwsze chciałabym, żeby ceremonia zaślubin odbyła się na zewnątrz.
- Pewnie.
- Chcę żeby było biało. Białe kwiaty, krzesła. A na weselu coś czerwonego jak miłość.
- Planowałaś to już ?
- Od dnia kiedy ze sobą jesteśmy.
- Nie często widuję takie pary jak Wy.
- Jakie ?
- Tak dobrze się dogadujecie.
- Harry po prostu na wszystko mi pozwala.
- Bo Cie kocham i chcę żebyś była szczęśliwa. - pocałowaliśmy się krótko.
- Dobra. Przyślijcie mi listę gości. Jesteśmy w kontakcie. - zgarnęła wszystkie materiały i wyszła. Harry od razu poszedł na górę. Wiedziałam po co. Będzie siedział przy Darcy.
- Hazz.. - szepnęłam.
- Cicho bądź bo ją obudzisz.
- Wychodzę. Cześć. - wstał i wyszedł z jej pokoju cicho zmykając drzwi.
- Dokąd się wybierasz ?
- Nic tu po mnie. Pojadę z Lellie na zakupy.
- Zostajesz w domu.
- Bo ?
- Bo tak chcę.
- Harry pojadę poszukać sukienki.
- Nigdzie nie pojedziesz ! Twoje miejsce jest w domu ! Przy dziecku !
- Cóż.. i tak ty siedzisz przy niej 24 godziny na dobę ! Mam kurwa dość wiesz ?!
- Nie przeklinaj. Summer czemu nie potrafisz zrozumieć tego, że ja chcę być przy dziecku ?
- Bo nie umiem zrozumieć tego, że nie chcesz być przy mnie. Nic Ci nie zrobiłam Harry ! A ty traktujesz mnie jakbym była nikim ! Poddaje się. Po prostu mam dość. Wracaj do Darcy. - wybiegłam z domu i zapłakana wsiadłam do samochodu. Już chciałam wyjechać z podjazdu, kiedy drzwi do samochodu otworzyły się.
- Wróć do domu. Porozmawiamy na spokojnie Summer.
- Idź do Darcy. Przecież to co ja czuję nie jest ważne.
- Jest. Gdyby nie było to bym za Tobą nie wybiegł. Chodź do mnie. - wziął mnie na ręce i zaniósł do salonu.
- Summer o co ty się tak wściekasz ?
- O to, że dla Ciebie nie liczy się już nic oprócz Darcy. Wczoraj uprawialiśmy seks, a ty zamiast położyć się ze mną, przytulić mnie i spać przesiedziałeś całą noc przy jej kołysce ! Czy ty jesteś poważny Harry ?!
- Kończy mi się urlop po prostu chcę z nią spędzić czas !
- W nocy ?!
- Nawet w nocy.
- Super Harry. Nie zdziw się tylko jak ja tego nie wytrzymam bo już jestem na skraju.
- O czym ty teraz mówisz ? Przemyśl swoje zachowanie bo ja już na serio zastanawiam się czy ten ślub ma jakiś sens !
- Nie mów tak skarbie.. Przecież wiesz, że Cie kocham. Maleńka..
- Wychodzę. Jadę z Lellie po suknię.
- Poczekaj.
- Na co ? - Podał mi ze swojego portfela karty kredytowe.
- Weź moje karty. Kod to dzień i miesiąc twoich urodzin.
- Dziękuję. - pocałował mnie krótko i ze spuszczoną głową poszedł do kuchni. Tym razem nie odpuszczę. Muszę walczyć o swoje !
czytasz = komentuj <3
Hahah jestem Pierwsza! Zajebisty !
OdpowiedzUsuńBrawo jesteś pierwsza!!!
UsuńWygrałaś talon na dziwke i balon -,-
Ejj bez agresji, po co się denerwować? :)
UsuńKocham , kocham <3
OdpowiedzUsuńHarry już powoli mnie wkurza... kurde, co za idiota! A co do rozdziału (xd) to jest świetny! :) ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: opowiadania-marry.blogspot.com
Za.Je.Bi.Ste♥ Nie mogę doczekać się ślubu♥♥ :**
OdpowiedzUsuńZajrzysz do mnie? :( Błagam, w ogóle nikt nie komentuje, a zobacz ile wyświetleń :'(
Błagam♥ - http://rousingfanfiction1d.blogspot.com
superancko!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta
Rozdział jest zajebisty !!!
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńharry ogarnij dupe i zajmuj się summi xd ps rozdział świetny :*
OdpowiedzUsuńkiedy nowy rozdział kocham to ?!?!?!!*-*
OdpowiedzUsuńpoproszę next bo to jest super tw opowiadanie jest nie do opisania :* uwielbiam to czytać
OdpowiedzUsuńCześć . Chciałam Cię serdecznie zaprosić na mojego bloga http://my-diary-my-love-story.blogspot.com/ . Przed chwilą ukazał się rozdział 9 . Mam nadzieje że spodoba Ci się historia Klary i Harrego . Jeśli już przeczytasz proszę pozostaw coś po sobie . Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńŚwietny pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMEGA:)
OdpowiedzUsuńZajebiste!!!! Kocham, kocham forever! Czekam nn <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta!!!
OdpowiedzUsuńCud miod wisienka..;**
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kocham !!! <3 Cudnyy, najlepszy blog jaki dotąd czytałam :* :) Czekam na next !!!
OdpowiedzUsuńkocham !!!<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńBoooże ja cie kocham, świetnie piszesz <3 :****
OdpowiedzUsuńMoj ulubiony blog tylko ciebie czytan jestes per-fect !!!
OdpowiedzUsuńSuper :*
OdpowiedzUsuńuhuhuuh Summi się buntuje, nie no ogólnie to świetny rozdział. :))
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńŚwietne . /M.
OdpowiedzUsuńsuper jest!:)
OdpowiedzUsuń<3 jeja kocham cie :c :*
OdpowiedzUsuńświetne *.*
OdpowiedzUsuńJejku... dziękuję za dedykację! Rozdział... jest taki... whow! Świetnie piszesz! czytam wszystkie twoje blogi i się nimi inspiruje w pisaniu mojego :) /torigajos
OdpowiedzUsuńNależało się Harry'emu, nie dziwię się Summer. Kobieta chyba musi postawić na swoim c'nie? Rozdział super, nie mogę się doczekać next!!!
OdpowiedzUsuńCzytam= komentuje
OdpowiedzUsuńA tak na serio rozdział cudny, lecz brakuje mi takiego Hazzy jak z pierwszych rozdziałów
świetny <3 nie mogę się doczekać następnego! <3
OdpowiedzUsuńNo ! Harremu należał sie opieprz. Jak on wogóle traktuje Summer ? Masakra oby nie zniszczył tym tego co udało im się wybudować... weny życze <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział i jeszcze te zdjecia zamku i w ogóle tego wszystkiego wow ! To bedzie ślub jak z bajki :D
OdpowiedzUsuńKocham, kocham i jeszcze raz kocham :)
OdpowiedzUsuńIdhzudjsoxb cudoooo
OdpowiedzUsuńBest <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam uwielbia uwielbiam ! <3 lets-her-go.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBoskie <3
OdpowiedzUsuńBoskie jak zawsze!Dawaj next
OdpowiedzUsuńCudo*.*
OdpowiedzUsuńboskiee *,*
OdpowiedzUsuńBoski *-* kocham ♥♥ harry mnie wkurza tym zachowaniem no xd
OdpowiedzUsuńBoskie
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 czekam na next!! *_*
OdpowiedzUsuńŚwietny ♥
OdpowiedzUsuńWow <3 Piękne cudowne Zgon *.*
OdpowiedzUsuńKocham ten rozdział i wgl wszystkie kocham <3
OdpowiedzUsuńjejku kocham to ♥ Masz zajebisty styl pisania. Czyta się to przyjemnie i szybko. KC! ♥ :*
OdpowiedzUsuńŚwietne <3
OdpowiedzUsuńfajny ;3
OdpowiedzUsuńmrs. tomlinson
szalony Harry <3
OdpowiedzUsuńBardzo Fajny Ale wole poprzedniego Black'a Ale ten tez jest ok pisz dalej /Styles <3
OdpowiedzUsuńGdybym mogła zabiłabym Harr'ego własnymi rękoma !!! ^^ Biedna Summi :C Czekam na nn <3333
OdpowiedzUsuń+ Zapraszam :
http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/
Dalej... już nie moge się doczekać :* Świetny tak jak i BLACK :)
OdpowiedzUsuńboże wow :D szybko następny proszę <3
OdpowiedzUsuńoooooooooooooooooooooooooooooo czekam na next <3 mój ulubiony twój blog :*
OdpowiedzUsuńRozdział jest genialny <3
OdpowiedzUsuńmam prośbę, czy mogłabyś proszę wejść na mojego bloga i skomentować?? pliss
http://iloveyouorhate.blogspot.com/
z góry dziękuję i czekam na next <3
Jejku... Popłakałam się.... To jest takie.... Nieprzewidywalne... ;o Nie wiem jak ty to rb, ale rób tak dalej bo to jest NAJLEPSZE!!
OdpowiedzUsuńAwwwwwwww boskie. Kocham ich historie. Nie moge doczekac sie nn ♡
OdpowiedzUsuńhttp://if-you-love-me-prove-it0.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział. Sorki za spam <3
Nie często komentuje twoje blogi. Jak już to tylko najlepsze rozdziały. Otwarcie mogę powiedzieć, że ten dostarczył mi najwięcej emocji ze wszystkich twoich. Czujesz czasami takie, jakby skurcze w klatce piersiowej przy czytaniu rozdziałów na jakichś fanfictions? Ja właśnie na tym czułam. Zwykle nie za bardzo rozwijasz kłótnie bo po zaledwie dwóch zdaniach się godzą, ale tu jest to bardziej rozwinięte. Mam nadzieję, że w kilku następnych rozdziałach nie będzie tęczy. Pozdrawiam cię, życzę weny i przepraszam za błędy :)
OdpowiedzUsuńDaj dzis ❤️nexta ❤️❤️
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY ROZDZIAŁ ♥♡♥♡♥♡
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY ROZDZIAŁ ♥♡♥♡♥♡
OdpowiedzUsuńNajlepszy
OdpowiedzUsuńNo i dobrze, bo Harry ostatnio traktował Summer, jakby była mniej ważna od Darcy :/ zamiast czasami ją przytulić, to nawet noce przy małej spędzał :<
OdpowiedzUsuńBoski *=*
OdpowiedzUsuńZachowanie Harry'ego jk ją zostawił po wspołzyciu mnie wkurzyło. Nie powinien sie tak zachowac. Biedna Sum. Ale ona troszku tez przesadza. Rozdział genialny
OdpowiedzUsuńCudooo czekam na next'a
OdpowiedzUsuń##styleskowa##
Zajebisty! <3 Szkoda tylko, że nie jest tak jak dawniej między nimi było. Uważam, że Darcy wszystko zepsuła. :/ To jest moje zdanie. Ale rozdział Z A J E B I S T Y ! <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni :*
UsuńBuziaki : *
A
To było do przewidzenia... Później ją zdradzi itd..
OdpowiedzUsuń