- Widzisz co narobiłeś idioto ?! Widzisz ?! Teraz przez Ciebie Zayn pójdzie siedzieć ! Jezu.. - spanikowana usiadłam na trawie z synkiem na rękach.
- Summer jestem pewien, że to nie o to chodzi.
- Louis i Niall wyszli z ogrodu.
- Powie mi ktoś o co chodzi ?! - Liam stanął na środku i spojrzał zdenerwowany na Harry'ego i mnie.
- Zayna aresztowała policja.
- Za ten wasz.. wybryk ? - teraz zwracał się już tylko do mojego męża.
- Nie wiem Liam.
- Jak się czujesz z tym ? Skrzywdziłeś swoją żonę, a teraz jeszcze Zaza może iść na dożywocie, albo 25 lat.
- To nie jest możliwe. I czuję się z tym fatalnie ! Przestańcie mnie kurwa wszyscy dręczyć !
- Gdybyśmy nie mieli powodu to byśmy Cie nie dręczyli. Pomyśl jak się zachowałeś !
- Jak się zachowałem ?! Po prostu chciałem, żeby oni byli bezpieczni ! - wskazał na mnie i dzieci - Gdyby do Sophii dowaliła się jej matka, która w mieszkaniu miałaby rysunki Twojej martwej żony to chyba też byś tak postąpił ! Gdybyś znalazł robione z ukrycia zdjęcia Twoich dzieci, które potem były pocięte i przypalone co byś czuł ?! Miłość do teściowej ?! - zaraz się zrzygam. Prawie rzuciłam mu Alexa i pobiegłam do łazienki. Zwróciłam śniadanie bo nie zdążyłam jeszcze zjeść nic z grilla. Boże.
- Summer ? - Sophia kucnęła obok mnie. - Wszystko okej ? Co się dzieje ?
- Nie mam pojęcia. Albo zjadłam coś nieświeżego, albo to z nerwów, ewentualnie obrzydziło mnie to co powiedział Harry, lub jestem w ciąży. Ale w to ostatnie wątpię bo dawno już z Harrym nie spałam bez zabezpieczenia.
- No, ale wiesz, że gumka zawsze może pęknąć. - zaśmiałam się panicznie.
- Gumka ? Soph my nie używamy gumek już od narodzin Darcy. Biorę tabletki. - umyłam zęby i wraz z dziewczyną wróciłam do ogrodu. Poczułam niesamowitą ulgę kiedy zobaczyłam Zayna siedzącego przy stole. Byli już wszyscy. Przytuliłam mocno mulata ignorując złość Harry'ego.
- Cieszę się, że nic Ci nie jest.
- Dzięki Sunny. Pięknie wyglądasz. - uśmiechnęłam się do niego i stanęłam przy boku mojego męża. Dzieci bawiły się w piaskownicy, a Alex spał w wózeczku.
- Kochanie wszystko okej ? - Hazz objął mnie ramieniem i pocałował w czoło.
- Tak, jest dobrze.
- Jak ja Was uwielbiam.. - Lellie patrzyła na nas z uśmiechem. - Dajcie sobie buzi ! - Hazz z uśmiechem podniósł mój podbródek i wpił w moje usta. Uśmiechnęłam się. Nie całował mnie od 3 dni.
- Kocham Cie. - szepnął i dał mi jeszcze jednego buziaka. Wtuliłam się w jego tors i cieszyłam zapachem. Tylko tutaj czuje się bezpiecznie. Z nosem w koszuli mojego męża.
- Tak właściwie to czemu Zayn był na komisariacie ? Czemu zatrzymała Cie policja ?
- Miałem wypadek. Niall dramatyzuje. - uśmiechnęłam się do nich. Wychodzimy na prostą.
*** Oczami Harry'ego ***
Szczere wyznanie, na które nie mogłem zdobyć się sam na sam z Summi uratowało moje małżeństwo. Muszę chyba podziękować Liamowi. Nie chciałem jej mówić, żeby nie czuła się zastraszona, albo coś. Kocham moją żonę i nie zrobiłbym nic co by ją zabolało. Usiedliśmy do stołu. Rozmawialiśmy jak dawniej, śmialiśmy się. Nikt się nie kłócił. Byłem szczęśliwy. Trzymałem żonę za rękę słuchając jak opowiada Lellie i Niallowi o Alexie. Dobrze trafiłem. Idealna żona i matka. Tylko ja jestem głupim chujem.
- Harry sprawdź grilla. - pocałowałem ją w policzek i wstałem. Podałem jej jeszcze Alexa, który się obudził i musiał iść do mamy. Tak jak Darcy wolała mnie tak on woli Summi. Dzieci są dziwne, ale kochane. Przyniosłem na stół świeżą porcję jedzenia i znów usiadłem obok mojej żony.
- Dobra wy sobie gadajcie o dzieciach, a Panów zapraszam ze mną.
- Zapomnij Louis. Nie będzie gadania o gangu. Psujecie tym każdą imprezę. - moja żona aż poczerwieniała ze złości.
- Bo są sprawy ważniejsze niż Twój syn.
- Na przykład ? Napad na kasyno ?! - dziewczyny były w szoku, że ona mu się tak stawia.
- Żebyś wiedziała. Harry chodź.
- Harry nigdzie nie pójdzie. - nie zamierzam się z nią kłócić bo ma trochę racji.
- Tak ? Harry ? - oboje na mnie spojrzeli. Jedno bardziej wściekłe od drugiego.
- Uważam, że Summer ma rację. - powiedziałem patrząc jej głęboko w oczy.
- Ja też. - wtrąciła Eleanor.
- Milcz. - zwrócił się do niej. - A ty Summer myślisz, że masz tak dużo do gadania ? Powiedzieć Ci gdzie mam Twoje zdanie ?
- A powiedzieć Ci gdzie ja mam wasz gang ? Nie moja wina, że jesteś tak łasy na kasę bo nic w życiu nie osiągnąłeś w przeciwieństwie do mojego męża.
- A Ty ? Żyjesz wygodnie za jego pieniądze.
- A ja jestem kobietą i Harry podjął decyzję, że mam opiekować się dziećmi i domem, a on będzie utrzymywał rodzinę jak PRAWDZIWY mężczyzna. - Louis zaczyna się denerwować. Wyprowadzić go z równowagi to już trzeba mieć talent.
- Kochanie odpuść.. - szepnąłem jej na ucho, ale mnie zignorowała.
- Sama byłaś częścią gangu Summer i teraz nagle co ?
- Nagle gówno. Byłam w nim bo mi kazałeś, groziłeś, że mnie zabijesz.
- To prawda. - wtrącił Niall.
- Jasne. Stańcie wszyscy po jej stronie.
- Bo ona ma rację. - powiedziałem patrząc na niego.
- A ja mam rację z tym, że dała Ci dupy, żebyś przy niej został. - rzuciłem się na niego. Wymierzyłem mu cios nie kontrolując swojej złości. Upadł na ziemię trzymając się za twarz.
- Pojebało Cie Styles ?!
- Nigdy nie wyrażaj się o Summer w taki sposób gnoju. Jasne ?!
-Bo co ? Prawda boli. - chciałem uderzyć go kolejny raz, ale poczułem drobne dłonie na ramionach.
- Hazz kochanie spokojnie.
- Wiesz Louis skoro chcesz wyciągać takie rzeczy... okej. Jak to ująłeś " Dałam mu dupy, żeby go przy sobie zatrzymać ". Owszem. Kochałam go i nadal kocham. Dlatego oddałam mu siebie wraz z dziewictwem. Dlatego jesteśmy małżeństwem i mamy 2 dzieci. A ty ? jesteś tyle lat starszy od Harry'ego, a nawet jej się oświadczyć nie umiesz. A może po prostu się boisz, że dziewczyna jak ona nigdy nie chciałaby być z taką ofiarą jak Ty? Smutne. - trzymałem dłonie na jej biodrach czując coraz większe poirytowanie. Wstał z ziemi i wyciągnął rękę do El. Dziewczyna niepewnie podała mu swoją.
- Tak stawiacie sprawę ?!
- Tak.
- W takim razie to koniec gangu ! I możecie mnie w dupe pocałować!
Zapraszam na nowe opowiadanie : http://insomnia-zaynmalik.blogspot.com/ piszę je samodzielnie i będzie ono publikowane kiedy zakończę opowiadanie " Fighter " a to już jutro. :)
Taki mem dla osoby podpisującej się " Alex " i bawiącej się w mojego hejtera :
Dziewczyno pomyśl czasami, że jedno Twoje słowo może sprawić, że zepsujesz
komuś cały dzień i możesz nawet doprowadzić ją do łez.
Nie wchodź tutaj. Nie czytaj tego. Nie potrzebuję ludzi jak Ty.
" Fałszywe mordy, które były ze mną ? Dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą.."
Mam ludzi, którzy wspierają mnie od pierwszego rozdziału, pierwszego imagina w życiu.
Takich ludzi nazywam wsparciem, a oni sami nazywają się #Horanators.
Może ty jesteś jak robot i zawsze wszystko Ci w życiu wychodzi.
Niestety ja taka nie jestem. Przykre.
Wybacz, że Cie rozczarowałam swoim " dnem ".
/ Horanowa.;)
Świetny rozdział :) Masz racje :) Koniec Fightera? :( nieeeee :'(
OdpowiedzUsuńO boże summer kochanie brawo ! :*
OdpowiedzUsuń2 !
UsuńSUMMER NIE LUBIĘ CIĘ!
OdpowiedzUsuńMój Louis ;( Rozdział długi, świetny...ale louis :(
Będę to teraz przeżywać i wyżyję się na Monic.
Nie przejmuj się hejterami bo pierdolić to oni umieją tylko kurwa nie w oczy.
Było zamieszanie, które dobrze rozegrałaś i nie dziwię się że ją zabił :)
LOUIS, PAMIĘTAJ JA CIĘ KOCHAM. NIE PRZEJMUJ SIĘ.
Cieszę się że nie usunęłaś tego bloga. Jednak nie będzie Paranormal Activity xd Nie przejmuj się tą suką Alex. Jej życie jest takie nudne i przewidywalne że musiała kogoś pohejtować żeby to zmienić i się dowartościować. Jesteśmy z tobą na zawsze <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :* #Horanators
Rozpisałam się i zapomniałam napisać co sądzę o rozdziale xd. Jest zarąbisty. Summer dobrze zrobiła stawiając się Louisowi. Niech ma za swoje xd Nie wolno obrażać Summi o nie ! Nie mogę się doczekać rozdziałów Insomnia *.*
UsuńPozdrawiam drugi raz xd ;*
Świetny rozdział kochana. Widać moje słowa ci pomogły, ale pewnie nie tylko moje. Rozdział jak zwykle cudowny. Piszesz, pisałaś i będziesz pisać świetnie ♥
OdpowiedzUsuńTu masz czas pisac. A na Psychic masz w dupie swoich czytelnikow :/
UsuńPopieram! Z takim zachowaniem to mozesz sie w dupe pocalowac! My czekamy na rozdzialy a ty se komentujesz na jakims innym blogu -.-
Usuńhooooh kolejny super blog ! Uwielbiam cię! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się że nie zawiesiłaś bloga przez jakąś jedną głupią baaaardzo bardzo głupią osobę... Gdybyś usunęła bloga to bym kurwa tą Alex znalazła !
Że niby jutro ma być koniec Fighter ?! Nieee? nie zrobisz tego koniec kropka !
Rozdział boski jak zawsze pozdrawiam :*
koniec gangu?!!!!!!!!! co?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jednak smutna muzyka to nie dobry pomysł przy czytaniu blogów =P a tak btw to koniec Fighter?! Poryczałam się jak zobaczyłam notkę o zakończeniu "My Black Angel" i mam nadzieję że tylko żartowałaś, bo czytam dużo blogów i- nie to że się podlizuję =p- ale jesteś moją ulubioną blogerką i jeśli chociaż spróbujesz którykolwiek z blogów zakończyć jak "Silence" to cię znajde xD rozdział suuuuuuuuuuuuuuuuuuper na 65454598745698745689456985269 pkt i czekam na next <3
OdpowiedzUsuńznajdziemy ją razem xD
UsuńWe trzy xD
Usuńja pomogę! wiem skąd jest
Usuńaaaaaaaaaaaaa !!!!!!! Kocham cię !!!!!!!!!!!!!!!! <3333333333 Blog o Zaynie !!!!!!!!!!!!!!! Spełnienie moich marzeń <333333333333333
OdpowiedzUsuńRozdział cudny jak zawsze <333333333333
rozdział jak zawsze boski itp. ale ja sie pytam: JAKIM prawem powtarzam JAKIM Fighter jutro ma ostatni rozdział!? kto ci na to pozwolił!?!?!?! mam nadzieję że ten blog jeszcze pociągnie do 2015r. :)
OdpowiedzUsuńNie bez powodu masz tyle czytelników. Naprawdę wspaniale piszesz i nigdy nie przerywaj pisania dla nas. Kolejny genialny rozdział ! Hejterzy zawsze niestety są, ale trzeba z nimi jakoś......wytrzymać. Szczególnie gdy masz takie wspaniałe opowiadania. Po prostu ci zazdroszczą ! Czekam na NN
OdpowiedzUsuńBuziaki
Selinka :*
Świetne. :) /M
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze świetny. I jak to koniec gangu? Niee:C A co do tej "Alex" frajer w necie pizda w świecie
OdpowiedzUsuńŚwietne jak zawsze i nie przejmuj sie hejtami tej głupiej ,,alex" idz swoją drogą przed siebie i pamiętaj ze my directioners zawsze trzymamy sie razem i jesteśmy zawsze z tb ... Kocham cb <3 <3
OdpowiedzUsuń~~styleskowa ~~
Ojejciu genialny rozdział !
OdpowiedzUsuńTaki luźny, ale świetny :D
co do tej całej sprawy z hejterami nie będę się wypowiadać, bo to nic nie da. Po prostu...wiedz, że masz moje wsparcie, choć może nic się o dla Ciebie nie i znaczy
:)
☆★☆
KOŃCZYSZ FIGHTER ?! CO?! NIE ! BŁAGAM :( TO TWOJE NAJLEPSZE OPOWIADANIE, DUŻO LEPSZE OD BLACK'A NAPRAWDĘ ;((((
OdpowiedzUsuń#Horanator forever <3
OdpowiedzUsuńCudny rozdział ;***
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeju... po prostu kocham tego bloga ( Forever ) <3333333333333333 jestes swietna w tym co robisz !!!!!!!!!!!!!!! strasznie się zżyłam z tym opowiadaniem !!!!!!!!!! (płacze) szkoda że za niedługo ostatni rozdział,ale życzę ci sukcesów i powodzenia w dalszym pisaniu innych blogów,a wiem że na pewno je odniesiesz bo naprawdę bardzo dobrze piszesz, :********************************
OdpowiedzUsuńPS. Nie zapomnij o czytelnikach "My black angel" ;) :********** <3333333
KC <33333333333333333333333333333333333333333333333333
ATKA :***
Ale zajebisty rozdział o.o <3
OdpowiedzUsuńWeny życzę
Cudo ^^
OdpowiedzUsuńCudowny! Tak trzymaj Summer! Jaki Louis jest irytujący...
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział aaaaaaaa normalnie zawał ♥ kocham cie Horanowa ♥♡♥♡ #Horanators górą! + zapraszam do mnie na him-harry-styles.blogspot.com
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział świetny czekam na NEXT <3 i nie martw sie hejterami zawsze masz nas i my cie wspiermy i bedziemy wspierać wiem że to czasem jest smutne i może dobić człowieka ale jak se ma taki talent do pisania i osób ktore to doceniają to nie trzeba się przejmować <3 kochamy cie i jesteśmy razem z tobą <#
OdpowiedzUsuńJeju rozdział genualny! Tylko jak to koniec gangu?! Co się stanie z akcjami,przyjaźnią? Ej no ryczałam w tym momęcie '' W takim razie tov koniec gangu,, Z jednej strony dobrze że Sunn postawiła się ale z drugiej strony troche przesadziła. No cóż. Mam nadzieje że się pogodzą i gang znów będzie funkcjonować. A i nie martw się hejtami bo tak jest zawsze. Wiem że ranią bo tak zawsze jest. Pamiętam że pisałaś mi że nie usuniesz bloga. Więc nie rób tego. Jest ważny dla Ciebie, mnie, innych. Każdego dnia sprawdzałam wszystkie twoje blogi czekając aż pojawi się rozdział a w szczególności My Black Angel. Nie wiem dlaczego ale czuję że to jest już koniec. Kurcze! Dlaczego jestem pesymistką?! Gdy czytałam tą notatkę to smutno mi się zrobiło. Tyle emocji jest przy ty... Ten uśmiech, płacz, radość,smutek... To wszystko mi towarzyszy podczas czytania...
OdpowiedzUsuńJeśli to koniec to dziękuję za ten czas który poświęciłaś nam...
Twoja wierna czytelniczka od samego początku....
K. Styles
Popieram i też mam takie wrażenie ;( niestety....oby ten blog się już nie skończył...
Usuń#Kate
Rozdział jak zawsze najlepszy i wgl nie spodziewałam się, że oni poprą Summer...nie zostawiaj tego bloga on jest najlepszy, a tw opowiadania są jedyne jakie czytam na bieżąco...
OdpowiedzUsuń#Kate
Jaka akcja ..super piszesz czekam na next <3 .....
OdpowiedzUsuńAle wkurzyła Louis'a! Uuuuu ;/ Ale akcja za*ebista! Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńcudo ♥
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Usuń«««« Gratulacje dla autorki :'''D
Usuńwspaniałe <3
OdpowiedzUsuńCzytam tylko dla fabuły, a wiesz co może bardziej poprawić bloga? Poprawna interpunkcja, powinnaś zawsze sprawdzać z 10 razy rozdział czy nie zawiera takich czy innych błędów np. ortograficznych. Jeśli popełniasz takie potknięcia, że tak się wyrażę to powinnaś nad tym popracować, od razu by nie kuło w oczy podczas czytania. Ciekawostka: przed znakiem interpunkcyjnym NIE stawia się spacji. Po drugim spojrzeniu na twoją twórczość nie popełniasz tego błędu gdy zdanie kończy się kropką, co wydaje się dla mnie dość... dziwne? Co do powtórzeń, istnieje taka strona jak http://megaslownik.pl/ jest takich jeszcze pewnie z tysiąc czy więcej, ale ja akurat podczas pisania swoich rozdziałów używam tej oto strony. Jeśli zauważysz owe powtórzenie wyrazowe wystarczy wpisać jakiekolwiek słowo i z łatwością znajdziesz synonim. Trzecią rzeczą jest też jakby bezsensowne formułowanie zdań, tak jak to " żyjesz wygodnie za jego pieniądze". Na pierwszy rzut oka wydaje się normalne, ale to jak odmieniłaś (niestety nasz język ojczysty wymaga tego) słowo "pieniądze" nie wydaje mi się poprawne. Gdybyś napisała "żyjesz wygodnie na jego pieniądzach" to by było okey. Mogłaś także ominąć ten błąd i napisać "żyjesz wygodne na jego fortunie". Moją lekko krytyczną wypowiedź kończę przeprosinami, więc: przepraszam jeśli w jakikolwiek sposób cię uraziłam. Można powiedzieć, że jesteśmy znajomi po fachu, bo ja również udostępniam swoje prace na tym jakże wymagającym blogspocie. Co do fabuły nie mogę się przyczepić, super jest to, że czytelnik nie zawsze spodziewa się tego co zaraz nadjedzie, czego mi brak. Pozdrawiam i motywuje do poprawy i dalszego pisania. Możesz się odgryźć i także skrytykować mnie na http://never-be-well.blogspot.com/ z czego bardzo się ucieszę bo potrzeba mi solidnej oceny.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie cudny i ja uwielbiam to czytać <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial ale nie rob ze Hazz sie pokluci z Louisem i nie przejmuj sie bledami dla mnie pasują te twoje bled. Ortograficzne
OdpowiedzUsuńZajebiste
OdpowiedzUsuńSuperowy
OdpowiedzUsuńŚWIETNY ROZDZIAŁ JAK ZAWSZE ...:D <3
OdpowiedzUsuń