wtorek, 8 kwietnia 2014

Rozdział 29 - Bad moments

~*~
Minął miesiąc od kiedy Harry wyjechał.. Czasami dzwoni, ale nie widziałam go przez cały ten czas. To boli. Na serio. Obiecał, że na weekendy będzie w domu. Na obietnicach się skończyło.
- Summer słuchasz mnie ? - to wyrwało mnie z rozmyślań.
- Tak Anne przepraszam. - mama Harry'ego jest w Londynie. Fajnie, że przyjechała.
- Powiedz mi co się dzieje ?
- No jak to co ? Tęsknię za Harrym. Nie dzwoni, nie przylatuje do domu. Na skype'a to już wcale nie ma czasu.
- Może ty leć do niego ?
- Pewnie jest zajęty.
- Leć. Zajmę się Darcy i domem.
- Dziękuję Ci. - przytuliłam ją i pobiegłam się spakować. Poprosiłam Zayna, żeby odwiózł mnie na lotnisko i wsiadłam do prywatnego odrzutowca mojego męża. Mój przyjaciel poinformował pracowników mojego ślubnego, żeby odebrali mnie z lotniska. Cieszyłam się, że go zobaczę.

- Pani Styles proszę zapiąć pasy. Podchodzimy do lądowania.
- Dobrze.  - zrobiłam to co powiedziała stewardessa. Wróciłam myślami do dnia naszego ślubu, urodzin Darcy. Wylądowaliśmy. Jak w skowronkach podbiegłam do pięknej limuzyny.
- Dokąd jedziemy Pani Styles ?
- Do mojego męża naturalnie.
- Czyli do firmy.
- Tak ! - uśmiechnęłam się do kierowcy.
- Pani mąż to wybitny człowiek. W miesiąc postawił wszystko na nogi, a było bardzo źle.
- Jestem z niego bardzo dumna.
- Jesteśmy. - zaparkował pod pięknym biurowcem.
- Pani Styles. - jakaś dziewczyna otworzyła drzwi od limuzyny.
- Dzień dobry. - nienawidzę kiedy ludzie mnie tak traktują.
- To dla mnie zaszczyt. Proszę za mną. - poprowadziła mnie do środka budynku. Nie wiem czy odpowiednio się ubrałam. - To gabinet pani męża. Nie ma teraz spotkań.
- Dziękuję. - zapukałam 3 razy i weszłam. Podniósł leniwie głowę od papierów i spojrzał na mnie. Zamknęłam drzwi i się o nie oparłam.
- Summer ?
- Tak. - uśmiechnęłam się.
- Co ty tutaj robisz ?!
- Dlaczego krzyczysz ?
- Odpowiedz.
- Chciałam się z Tobą zobaczyć. Miałeś być w domu co weekend, a tymczasem nie widziałam Cie od miesiąca.
- Mam masę pracy.
- Mógłbyś się ze mną chociaż przywitać, bo jak na obecną chwilę Twoi pracownicy przywitali mnie cieplej niż Ty.
- Przepraszam. Chodź do mnie. - wstał i rozłożył ramiona. Podbiegłam do niego i mocno się przytuliłam.
- Tak bardzo za Tobą tęskniłam. - poczułam zdradzieckie łzy w kącikach oczu.
- Ja za Tobą też Baby. - pocałował mnie w czubek głowy.
- Kiedy wrócisz do domu ?
- Nie wiem. Mam nadzieję, że jak najszybciej. Brakuje mi Ciebie i małej.
- Darcy bardzo za Tobą tęskni.
- Wyglądasz cudownie.
- Dziękuję.
- Chcesz iść na jakiś obiad, albo coś ?
- Pewnie.
- Wezmę sobie jutro wolne i spędzimy razem trzy dni hmm ?
- Super pomysł.
- Poczekaj tu chwilę. - cmoknął mnie w usta i wyszedł. Usiadłam na jego fotelu i rozejrzałam się po wnętrzu. Na jego biurku stało dużo moich zdjęć. Moich i Darcy, naszych.
- Chodź kochanie. - wyciągnął do mnie rękę stojąc w drzwiach gabinetu. Wstałam i prawie do niego pobiegłam. Wskoczyłam mu na ręce wywołując u niego śmiech. Tak bardzo za tym tęskniłam.


~*~

3 miesiące temu Harry poleciał do Stanów. Widziałam go 4 razy. Raz byłam u niego. Spędziliśmy upojną noc.. 3 noce. Później Harry bywał w Londynie. Na 2-3 dni. Tęsknię za nim, ale co mam zrobić ? Robi to dla mnie i Darcy. W końcu udało mi się zasnąć. W środku nocy wydawało mi się, że czuję przy sobie Harry'ego, ale przecież to niemożliwe. Niemożliwe staje się możliwe.

*** Oczami Harry'ego ***

Wróciłem do domu w środku nocy. Oddałem filię w dobre ręce, wszystkie sprawy uregulowane. Summi spała spokojnie. Ma na sobie moja bluzę. Zawsze jest jej zimno w nocy. Uśmiechnąłem się i położyłem obok niej. Delikatnie ją do siebie przyciągnąłem. Wtuliła się we mnie jak automat. Tak tęskniłem..
Rano obudziłem się przed moją wspaniałą żoną. Wziąłem rozbudzoną i już marudzącą Darcy na ręce z łóżeczka i zszedłem z nią na dół, żeby nie obudzić Summi.
- Tęskniłaś księżniczko ? - pocałowałem ją w czółko.
- Am. - głodne maleństwo.
- Jeść ?
- Tata.. - stanąłem jak wryty.
- Co ty powiedziałaś ?
- Tata. - zaklaskała w rączki. Przytuliłem ją mocno i podrzuciłem do góry.
- Moja Darcy.
- Tata. -  posadziłem ją w specjalnym krzesełku i przygotowałem jej kaszkę. Zająłem się przygotowywaniem śniadania dla mojej kobiety i siebie.
- Hazz.. - podbiegła do mnie i mocno się przytuliła.
- Hej kochanie. - pocałowałem ją w czubek głowy.
- Co tutaj robisz ?
- No tak jakby mieszkam. - zaśmiałem się kołysając ją.
- Wróciłeś ?
- Wróciłem.
- I do tego jeszcze mi gotujesz ?
- Tak.
- Nabroiłeś coś ?
- Pewnie, że nie. Ja ?! - podniosłem ją do góry.
- Dobrze, że jesteś.
- Czynię cuda.
- Co ?
- Zobacz. Darcy.
- Tata ! - uśmiechnęła się szeroko i pocałowała naszą córeczkę w czółko.
- A mama powiesz ?
- Ma-ma. - zaklaskała w rączki. Summer powoli karmiła ją kaszką, a ja dokończyłem naleśniki. Po śniadaniu razem z moją ukochaną wykąpaliśmy i ubraliśmy Darcy.
- Kochanie podpisałaś te dokumenty, które przesłała Ci Madison ?
- Tak. Odwiozłam je do Twojej firmy.
- Dziękuję.
- Nie ma za co kochanie.
- To ja się zbieram do pracy.
- Co ? Dopiero wróciłeś z pracy.
- Misiu.. przecież wiesz jaką mam pracę.
- Masz też rodzinę wiesz ? - jasne. Rób człowieku wszystko, żeby ona miała willę, odrzutowiec, jacht, szpilki za 20 tysięcy. I tak coś będzie nie tak. Ugryzłem się w język, żeby jej tego nie powiedzieć. Wziąłem marynarkę, laptopa i wyszedłem. Będę miał w domu piekło jak wrócę.

46 komentarzy:

  1. Typowy mąż i żona... hahaha
    nexxtttt szybciutko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ZAJEBISTE!!!! Pisz dalej bo sie posikam!

    OdpowiedzUsuń
  3. BO MOŻE CI SIĘ NALEŻY ? XD
    Świetny <3
    czekam na nn ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm co by tu napisac wiem CUDIWNE ahhh lubie czytac takie ff stare małżeństwo hahaha

    OdpowiedzUsuń
  5. Bożeeeee cudny <333 kocham twoje opowiadania <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle cudo, ideał ♥_♥ Darcy mówi już tata i mama, to takie cute :D Czekam na next, zapraszam do mnie dynamite-harrystylesfanfic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne ^^ Darcy jest strasznie słodka ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział!
    Alexxa

    OdpowiedzUsuń
  9. Boże, Summer, kocham Cię, ale zrozum, że Harry też ma pracę XD. Kocham! :* ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham kocham !!! ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  11. bosko kocham to ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. czekam na następny świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zwykle świetne *o*
    Nexxxt ;)
    Zapraszam do mnie:
    http://shannon-devil-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Boskieee, jak zawszee <3 Szybciutkoo next :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Dawaj next! Nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  16. What? Harry przesadza powinien poświęcić im czas

    OdpowiedzUsuń
  17. oj Hazz będziesz miał piekło będziesz... haha :) ale tak serio powinien poświęcić czas rodzinie.. dopiero wrócił a już zajmuje się pracą... eh... no nic czekam na nexta :) rozdział jest cudny *.*
    do następnej :)
    Mrs.Horan

    OdpowiedzUsuń
  18. ARCYDZIEŁO!!! Taki słodziutki... <3 Czekam z niecierpliwością na nastepny ;*
    Weny xx

    OdpowiedzUsuń
  19. O mateńko.. zgon :D Aaaa ja chcę kolejną część ! :) Boskie to jest ;d
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  20. UUUUUUUUUU Harry ma przechlapane!! XD NN <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Aww to takie Suodkie Z Hazz i piekło w domu po pracy xD xD Nie mogę sie doczekac nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  22. http://imagioonedirection5secondsofsummer.blogspot.com/ on jest taki ksnoasdosid zapraszam do siebie <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Harry ma przerąbane :D Rozdział świetny

    OdpowiedzUsuń
  24. Harry :( Nie lubie czytac jak sie kłócà :(
    czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  25. CZy tylko ja mam wrażenie, że jest...no że jest....że jest coś nie tak?! Harry chyba nie był za bardzo zadowolony tym faktem, że przyjechała,przyleciała do niego :/ Może się mylę...i mam też taką nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
  26. Super... Kocham to..<3

    OdpowiedzUsuń
  27. I tak będą razem. Proszeeee ♥.Kocham .. .

    czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie nie będą razem #Camila Mc

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy