wtorek, 21 października 2014

Rozdział 3 - She's strong

Muzyka

- O czym ty mówisz dziewczyno ? - wyglądał jak zagubiony szczeniak.
- Jezu Harry. Dopiero teraz widzę jak mnie ograniczałeś i jaką wodę z mózgu mi robiłeś. Teraz wychodzę sobie na spacery kiedy chcę, jem co chcę, zajmuję się dziećmi jak chcę.
- Summer zawsze wszystko robiłem i robię dla Twojego dobra.
- Tobie się tak wydaje Harry.
- W szpitalu powiedziałaś mi, że mnie kochasz. Że jeżeli będę o Ciebie walczył to wszystko będzie dobrze.
- Harry powiedziałam Ci, że moja miłość to jedyne co Ci zostało. - poszła do domu, a on za nią. Oczywiście ja też. Styles siedział w salonie z dziećmi, a dziewczyna gdzieś zniknęła. Pewnie poszła się przebrać, żeby się odczepił.
- O. Harry. - Anne weszła do salonu i spojrzała na niego bez większych emocji.
- Cześć mamo.
- Gdzie Summer ?
- Poszła na górę. - kiwnęła głową i tam właśnie się skierowała.
- Zayn możesz coś dla mnie zrobić ?
- Co ?
- Wyjdź stąd. Zostaw nas samych.
- Oszalałeś chyba. Dopiero co jej siniaki zeszły. - nie zamierzałem jej zostawić samej. To znaczy nie z nim. Westchnął biorąc Alexa na kolana.
- Mama ! - krzyknął i zaklaskał w rączki, a Summer zeszła po schodach. Wyglądała zjawiskowo. Zresztą jak zwykle.
- Synek ! - pobiegł po piłkę i jej podał. - Chcesz pograć ?
- Tak !
- A ty Darcy ? - pokiwała główką. Obserwowałem Alexa, który wziął Harry'ego za rękę.
- Tata. Chodź. - pociągnął go w stronę ogrodu. Spojrzał na Summer, która jedynie kiwnęła głową.
- Zayn ? Masz ochotę ?
- Czemu nie. - uśmiechnąłem się do niej i razem poszliśmy do ogrodu. Styles oczywiście musiał się przebrać bo był elegancko. Jak zwykle.


*** Oczami Summer ***

W sumie to mam w dupie czy Harry tutaj jest czy nie. Ma prawo spędzać czas z dziećmi, a dzieci mają prawo spędzać czas z rodzicami. Macierzyństwo wymaga poświęceń.
- Tata łap ! - Alex rzucił mu piłkę i upadł na trawę śmiejąc się.
- Żonko łap. - rzucił ją do mnie, a ja znów poczułam się jak pies. Jak wtedy kiedy z nim byłam. Teraz nasze małżeństwo to fikcja. - Kochanie ?
- Powiedziałam już, nie mów tak do mnie.
- Dobrze Baby. Masz dzisiaj czas ?
- Zależy na co.
- Chciałbym Cię zabrać na kolację.
Alex <3 
- Możesz zostać na kolację. Dzieci nie mam z kim zostawić.
- Zayn ?
- Właściwie to nie mam czasu. - odparł kopiąc piłkę do Darcy. - robi to dlatego, że nie chce żebym spotykała się z Harrym.
- A na kolację zostaniesz ?
- Wybacz Summer, ale muszę wracać. - kiwnęłam głową i powoli poszłam w stronę domu. Czas zrobić maluchom coś do jedzenia.
- Mama ! - Alex przybiegł za mną.
- Co synku ? - wzięłam go na ręce i mocno przytuliłam.
- Amam ! To ! - wskazał na kurczaka, który leżał na blacie. Uśmiechnęłam się i posadziłam go na blacie.
- Summi, uważaj, żeby nie spadł. - Harry wszedł do kuchni i od razu go zdjął. Mały lubił tam siedzieć i wiedział, że ma się zbytnio nie ruszać.
- Harry ja wiem co mam robić. Na prawdę.
- Tylko martwię się o nasze dzieci.
- Te nienarodzone też ? - nie mogłam się powstrzymać. Alex przytulił się do mojej nogi, a ja delikatnie głaskałam go po włosach. W końcu spojrzałam na bruneta. Wyglądał na zranionego i wściekłego równocześnie.
- Czy oprócz tego jednego razu kiedykolwiek zagroziłem naszym dzieciom ? Czy kiedykolwiek zrobiłem Ci krzywdę ?
- Nie. Oprócz gwałtu.
- Summer, wybaczyłaś mi. Nie wracajmy do tego. Chcę, żebyś wiedziała, że Cie kocham. Ciebie i nasze dzieci. Śmierć trzeciego malucha zabolała mnie tak samo jak Ciebie. Ja muszę jeszcze żyć ze świadomością tego, że przeze mnie nie ma go z nami. Muszę żyć z tym, że nie mam przy sobie najbliższych. Tych, których kocham najbardziej. Własna matka się ode mnie odwróciła. Rozumiem. Zawiodłem Was wszystkich. Od zawsze wiedziałem, że na Ciebie nie zasługuję. - pocałował mnie i Alexa w czoło, a potem wyszedł. Nie bardzo wiedziałam co mam zrobić.
- Summer ? - Zayn wszedł do kuchni z Darcy na rękach.
- Dziękuję, że przyjechałeś.
- Wiesz, że zawsze możesz
- Powinieneś już iść Zayn. Chcę zostać sama.
- Rozumiem. - przytulił mnie, a potem wyszedł. Mam tego wszystkiego dość. Zawsze jak coś sobie poukładam to potem wszystko musi się spierdolić.


*** Oczami Zayna ***

Jak zwykle. Już wszystko było super. Summer się uśmiechała i nawet mógłbym powiedzieć, że wydawała się mną zainteresowana. A tu nagle pojawia się Styles z tym swoim " jesteśmy rodziną ",  " kocham Cię ", " Baby, zależy mi na Tobie. ", " Tak bardzo przepraszam". Kochał ją jak ją bił ? Bo ja kobiety w życiu bym nie uderzył. Chociażby próbowała mnie zabić. Tym bardziej takiej kobiety jak Summer. Jest idealna. Piękna, inteligentna. Szkoda tylko, że ślepo zapatrzona, albo otumaniona. Chociaż gdybym ja miał wszystko za nic też szedłbym za nim w ciemno. W drodze do Londynu na poboczu zauważyłem znajomy samochód. Czemu Styles stoli w środku lasu ? Srać mu się zachciało ? Zatrzymałem się za jego autem i wszedłem w alejkę. Nie wiem dokąd prowadzi, ale zgaduję, że tam się udał. Dotarłem nad brzeg rzeki i zobaczyłem go kilka metrów dalej.
- Harry ? Co ty tutaj robisz ? - obok leżała paczka papierosów i butelka wódki.
- Piję, palę. Podziwiam widoki.
- Przecież ty nigdy nie pijesz, a tym bardziej nie palisz.
- A co mi zostało ? Mój przyjaciel ma lepszy kontakt z moją żoną niż ja. Moja żona, którą kocham nad życie nie chce mnie znać.
- Harry, ale ty zrobiłeś jej ogromną krzywdę. Czego od niej wymagasz ? - pociągnął z butelki taki łyk, że aż mnie zemdliło. - Mogę się poczęstować ? - wskazałem na papierosy.
- Jasne. - rzucił mi paczkę. - Wiem co jej zrobiłem, ale zrozum, że ja też cierpię.
- Ona straciła dziecko, które kilka miesięcy nosiła pod sercem.
- A ja straciłem całą rodzinę.
- Przykro mi Harry.
- Mi też jest przykro. Dlatego muszę z tym skończyć.
- Z czym ? Hazz o czym ty mówisz ?
- Ze sobą Zayn.
- Chyba troszeczkę przesadzasz. Summer nie powiedziała, że nie ma dla Was szansy.
- Zayn ja muszę patrzeć na nią, kiedy tak cholernie chcę ją dotknąć, przytulić. - przeładował broń, a ja poczułem zdenerwowanie. Jak ja mam go powstrzymać ? Louis nie zdąży dojechać. Summer. Wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem do dziewczyny.
- Halo ?
- Summer potrzebuje Twojej pomocy. Bardzo.
- Co się stało Zayn ?
- Harry Cie potrzebuje.
- Co tym razem ?
- Próbuje się zabić.
- Daj mi go do telefonu. - długo coś do niego mówiła, a potem oddał mi telefon. Nawet słowem się do niej nie odezwał.
- Summer i co będzie ? - zanim mi odpowiedziała zobaczyłem jak Harry przystawia sobie pistolet do skroni.

56 komentarzy:

  1. OMG! TO JEST OZNAKA MIŁOŚĆI HARREGO DO NIEJ CHCE SIĘ ZABIĆ! NIE MOŻESZ UŚMIERCIĆ HARREGO PROSZĘ!!!! NIECH ZAYN COŚ ZROBI KC

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieeeee !!! Harry nie może się zabić , niech Zayn cos zrobi nie chce takiego końca , on ma dzieci , zone , rodzinę bozee nie , niech się nie zabija

    OdpowiedzUsuń
  3. jeju jak sie wzruszyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o nie o nie harry sie nie zabije przeciez nie moze jeju:( smutny rozdzial

    OdpowiedzUsuń
  5. Harry ty kutafionie tylko sie zabij a przysiegam ze cie zabije..! ;C

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahahahahahahahahahaha końcówka mnie rozbawiła! Wg mnie Harry to jebany chuj bez serca, który nie zasługuje na Summer. I oczywiście, niech sobie będą razem, ale niech Harry pocierpi. Niech Summer trzyma go na dystans. I nie uśmiercaj go! Bez niego to nie to samo. Ale jestem szczerze za tym, aby Summer chociaż przez chwilę była z kimś innym, nawet się z kimś przespała czytaj Zayn XD). Po prostu ma na myśli, aby Harry dostał za swoje.

    Zapraszam do siebie :)
    http://my-summer-memories-fanfiction.blogspot.com/

    http://the-choice-zayn-malik-ff.blogspot.com/

    Zerkniesz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie zernkie :) Ty wcale nie masz serca , to piekne co Harry robi dla Summer a ty o tak ze ma sie przespac z zaynem wez idz z takimi tekstami -.-

      Usuń
    2. Każdy ma swoje zdanie a ja popieram te uwagę. Harry jest pojebany. I jak chce odzyskać rodzinę to niech się wyleczy. Nie zabija. Bo ona mu ciągle wybacza. Ciągle i ciągle.

      Usuń
  7. o matko boska no jak ty tak możesz kończyć ?! Pisiaj szybko rozdział proszeee <3

    OdpowiedzUsuń
  8. <3 Super. Harry jeżeli strzelisz to będzie najgorsze co zrobisz w swoim życiu xd
    +
    +
    +
    zapraszam do siebie: http://revenge-harry-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Harry nie on nie może kocham go zayn ty dupku

    OdpowiedzUsuń
  10. WOW!! Końcówka mnie rozwaliła... Płaczę i śmieję się jednocześnie!! Wspaniały rozdział! Czekam na nexta!!
    Życzę weny :) <3

    OdpowiedzUsuń
  11. O boże nieee niech on żyje proszę ;*
    Jednym słowem GENIALNY *_*

    OdpowiedzUsuń
  12. Boze błagam on nie może umrzeć!!!
    Niech Summer zdąży do niego przyjechać!! :'c

    Genialny <333

    OdpowiedzUsuń
  13. Boze prosze niech on sie nie zabija

    OdpowiedzUsuń
  14. omg ale emocje rozdział świetny :) życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja cię kocham. Twoje blogi i rozdziały. Piszesz tak zaje***cie, że brak mi słów. Ale Harry nie może się zabić on musi być z Summer. Zayn gdyby z nią był to pewnie na początku było by słodko i cudownie, a potem bam! Krzywdził i bił by ja bardziej niż Harry, a poza tym ona jest stworzona tylko i wyłącznie dla Harr'ego tak jest od początku Blacka i tak mam nadzieję, że będzie do końca.

    Zapraszam na mojego bloga, który nie może się równać z twoim blue-harry-styles.blogspot.com
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  16. kooocham !!! prosze dodaj jak najszybciej



    styleskowa

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak zwykle świetny, trzyma w napięciu... No i ta końcówka! Boska!!!
    Czekam na next
    xx

    OdpowiedzUsuń
  18. Super ♡.♡ Proszę Harry nie zabijaj sie 😞

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny ;)wczoraj czytałam ale nie miałam humoru, aby to komentować. Być może dlatego właśnie nasz Louis ma raka. Mniejsza oto ;
    Jak wiesz chciałam żeby była z Zaynem i kazałam ci się zamknąć żebyś mi nie mówiła ze on zły będzie czy cos. Nie wiem ale ja naprawdę przeżywam opowiadania a to bardzo mocno.
    WRESZCIE SUMMER JEST UPARTA BARDZO UPARTA (wiem, wiem. Nie lubisz tak, pamiętam. Naprawdę staram się być uległa ale takie cos mnie blokuje. Wtedy jest taki dzwoneczek w głowie żebym się zamknęła i poddała bo przecież Harry ma dosyć. I znów nie o tym co chciałam mowie ;p)
    Pamiętasz ? Mówiłam, niech se strzeli w ten łeb. Ale potem nie! I dalej to podtrzymuje.
    niech żyje ale poprawia swoje błędy. I np się leczy bo jest nerwowy. I to bardzo.
    możesz np nie brać summer pod samą kontrolę ale wiadomo zawsze będzie ciekawie ;D, mam nadzieje ze się pogodzq ale pooootem
    Kocham

    Kocham

    Kocham

    Haha odpisz mi w końcu bo Louis tam się nudzi

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie nie nie to nie może tak być to się tak nie skończy

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie zabijaj się Harry ! NIEEEEEEEEEEE! </3

    OdpowiedzUsuń
  22. Nieeeeeerereeeeee to nie może sie tak skończyć

    OdpowiedzUsuń
  23. Ojejku. Jestem jak w amoku. Nie uśmiercaj Harry'ego błagam. Kocham to opowiadanie. Zaczęła się trzecia seria i proszę nie zabijaj go.......... Błagam :( masz talent dziewczyno. Kocham

    OdpowiedzUsuń
  24. OMG!! jaki zwrot akcji!!!!!!!!!!! hah <3 czekam na nexta!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Niezły zwrot akcji ale Harry musi żyć. Czekam na next !!

    OdpowiedzUsuń
  26. Pojebało Cię kobieto?! Już przez 2 bloga dzisiaj ryczę! Hazz musi żyć!! Przepraszam za przekleństwa, ale no kurwa, on musi żyć, Anne go potrzebuje, dzieci go potrzebują, Sammi go potrzebuje!!!!! <3 ;cc

    OdpowiedzUsuń
  27. Jezu jak ja bardzo kocham tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Boski, końcówka NIE MOGĘ ... proszę daj kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Z 4 razy przeczytałam zakończenie i nadal jestem w szoku...GENIALNY <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Dodaj szybko następny, bo zbudowałaś takie napięcie, że nie można go znieść!!!!!!!!!!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
    CZEMU PRZERWAŁAŚ W TAKIE MOMENCIE ZARAZ ZWARIUJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. OMFG co tu się do kurwy nędzy dzieje !!!!
    Dawaj szybko next <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak znam życie będezie tak:
    1.Strzeli se w łeb ale uratują go
    2.Nie strzeli se w łeb
    3.Zayn go uratuje
    pliss szybko next

    OdpowiedzUsuń
  34. Jak mogłaś skończyć w tym momencie?!?!
    Błagam dodaj next.. ja zwariuje z tego napięcia... :'(
    On się nie zabije...prawda? :'{

    OdpowiedzUsuń
  35. OMG!!! Harry... :'( @LoveHoranekEver

    OdpowiedzUsuń
  36. O matko! :D perspektywę Harrego i 3 część czytałam dziś całą i chcę więcej! Wspaniałe :DDD

    OdpowiedzUsuń
  37. łoł teraz to mnie zatkało! masakra... mam nadzieje ze nic sie jednak nie stanie i przezyje. Harry ...

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak można kończyć w taki sposób?:D
    Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Będzie dzisiaj next??

    OdpowiedzUsuń
  40. Proszę cię dodaj kolejny rozdział bo nie wytrzymam.

    OdpowiedzUsuń
  41. superrrr kiedy następny???? xo xo
    Zapraszam na mojego http://onedirectionfireproof.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Ło Matko! :o Co tu się dzieje? :o Harry chce się zabić? Szkoda słow... :(

    OdpowiedzUsuń
  43. świetny , cudowny , boski , ale niech Harry się nie zabija , czekam na neźt ma nadzieję że bd niedługo <3

    OdpowiedzUsuń
  44. Neeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeext !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy