wtorek, 14 października 2014

Rozdział 2 - Holmes Chapel

- Pani Styles, nie będę Pani okłamywał. Po poronieniu zawsze jest trudniej zajść w ciąże, co nie znaczy, że jest to niemożliwe. - Harry przyciągnął mnie bliżej do swojego torsu, ale szybko się od niego odsunęłam. Próbuje wykorzystać to, że mam osłabioną psychikę.
- Dziękuję. - lekarz skinął głową i wyszedł. Mój mąż nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Co chwilę wykonywał jakieś nerwowe gesty w moją stronę. Wyciągał do mnie rękę, ale szybko ją cofał. Podchodził bliżej po czym wracał do punktu wyjścia. Cierp gnoju. Tak jak cierpię ja. Dobrze, że dzidziuś jest w lepszym świecie, a nie musi znosi ojca pojeba. Położyłam się do łóżka, a Anne poprawiła mi kołdrę.
- Mamo zostawisz nas samych ? - powiedział cicho.
- Nie. - takiej odpowiedzi pewnie się nie spodziewał. Chciało mi się śmiać i płakać równocześnie. Dlaczego on mnie bije ? Jestem aż taka beznadziejna ? Do sali wszedł Louis.
- Słoneczko. - uśmiechnął się do mnie. - Harry wyjdź.
- Bo ?
- Bo Eleanor przywiezie dzieci. Wypad.
- To też moje dzieci.
- A to Twoja żona. Zobacz co jej zrobiłeś i odpowiedz sobie na pytanie dlaczego nie pozwalamy Ci się do nich zbliżać.
- Louis on ma prawo zobaczyć dzieci. - powiedziałam cicho - Sytuacja między nami nie powinna mieć na to wpływu.
- Dziękuję kochanie.
- Nie mów do mnie kochanie. - zmierzyłam się z jego zielonymi oczami. Już się go nie boję. Bardziej mnie nie skrzywdzi.
- Chcę chwili rozmowy z Tobą w cztery oczy. Tak wiele wymagam ? - westchnęłam.
- Zostawcie nas.
- Summer, ale
- Louis, bardziej już mnie nie skrzywdzi. - uśmiechnęłam się do przyjaciela.
- Jakby coś to jestem za drzwiami. - wziął Anne i wyszli. Spojrzałam na Harry'ego bawiąc się kosmykiem włosów.
- Czego chcesz ?
- Rozmowy. - prychnęłam.
- Nie zgadłabym.
- Przestań być sarkastyczna.
- Jakim prawem mi rozkazujesz ? - wypuścił głośno powietrze.
- Pozwolisz mi coś powiedzieć i nie przerwiesz ?
- Nie. - musiałam go powkurwiać.
- Więc słuchaj. Zachowujesz się teraz jak na początku naszej znajomości. Próbujesz pokazać mi gdzie jest moje miejsce chociaż Twoje serce każe Ci się do mnie przytulić, rozpłakać i wykrzyczeć mi jak bardzo mnie nienawidzisz. Znam Cie jak nikt. Rozumiem, że nie chcesz mnie widzieć i ze mną żyć. Dlatego wyprowadzę się z domu. Dam Ci pieniądze, żebyś utrzymała poziom życia do jakiego przywykłaś. W tym czasie będę starał się o Ciebie jak tylko będę mógł.
- Nie chcę mieszkać w tym domu.
- Bo ?
- Bo nie. Będę się w nim źle czuła. Na jakiś czas zamieszkam z Twoją matką, a potem jak już stanę na nogi to się gdzieś wyprowadzę.
- Summer
- Harry nie narzucaj mi nic. Zrobię co uważam za słuszne.
- Dobrze. Gdybyś czegoś potrzebowała to zadzwoń. A... zapomniałbym. - podał mi pudełko z nowym Iphonem.
- Co to ?
- Nowy. Twój... no... rozwaliłem go. Przepraszam.
- Dziękuję za to. - uniosłam pudełko lekko do góry.
- Nie masz za co. Chociaż tyle mogłem zrobić. - kiwnęłam głową. Poprawił mi kołdrę, a potem założył kurtkę.
- Będę na każde Twoje zawołanie. - powiedział cicho i wyszedł. Odetchnęłam z ulgą i wtuliłam się w poduszkę. Mam dość. Mam dość psychicznie i fizycznie.

~*~


*** Oczami Zayna ***


- Dzień dobry Anne. - wszedłem do domu mamy Styles'a. Często odwiedzam Summer i dzieciaki. Ona tego potrzebuje.
- Cześć Zayn. - wziąłem na ręce małą Darcy. - Summer ma dzisiaj dużo gości.
- Tak ?
- Był Niall z Louisem i Eleanor. - uśmiechnąłem się.
- A gdzie ona jest ?
- Tam gdzie zwykle. - kiwnąłem głową i postawiłem dziecko na podłodze. Skierowałem się w stronę ogrodu. Ominąłem wszystkie idealne krzewy i wszedłem na łąkę za ogrodzeniem. Widziałem ją już z daleka. Zmieniła się. Odżyła. Uspokoiła się.
- Hej Sunny.
- Cześć. - spojrzała na mnie i posłała delikatny uśmiech.
- Co robisz ?
- Wianki. Chcesz ?
- Nie, dziękuję. - wzruszyła ramionami i włożyła go na swoje włosy.
- Dlaczego się nie ogoliłeś Zayn. Kompletnie o siebie nie dbasz. - zaśmiałem się krótko.
- Nie miałem czasu. Powiedz lepiej dlaczego nie założyłaś dzisiaj stanika ?
- Bo mam okres i bolą mnie piersi.
- To w sumie ma jakiś sens. - pokazała mi język i wstała.
- Przejdziemy się ? Mam jeszcze 40 minut wolnego.
- Jak to wolnego ?
- Tak umówiłam się z Anne. Nie chcę obarczać jej opieką nad dziećmi moimi i jej syna. Zazwyczaj lubi z nimi zostawać, ale dzisiaj ma urodziny przyjaciółki.
- Chcesz, żebym z Tobą został ? - moje serce wariowało w piersi. Wreszcie mam jakąś szansę, żeby ją zdobyć.
- Chcę. Ale nie mogę się narzucać. W sumie to nadal nie wiem dlaczego mnie odwiedzacie. Przecież to Harry jest waszym przyjacielem. Ja jestem tylko jego sponiewieraną żoną.
- Dla mnie jesteś aż Summer.
- Słodki jesteś Zayn. - zerwałem jasnofioletowy kwiat i jej podałem. - Pasuje do wianka. - zwinnie złączyła go z resztą.
- A tak poza tym to co robisz ? Spacerujesz, zajmujesz się dziećmi...
- Gotuję, zajmuję się domem. Próbuję stanąć na nogi. Wysłałam nawet parę CV, ale sądzę, że Harry już załatwił to, że nigdzie mnie nie przyjmą.
- A ja znam miejsce, gdzie Cie przyjmą.
- Tak ? Jakie ?
- Moja firma. Może to nie jest szczyt Twoich marzeń i możliwości, ale na początek zawsze się przyda.
- A co miałabym robić ?
- Mogłabyś być moją asystentką. - na jej buzi pokazał się ten cudny uśmiech.
- Naprawdę ?
- Naprawdę.
- Dziękuję Zayn ! - przytuliła się do mnie mocno. Wtuliłem się w jej włosy.
- Nie masz za co. Wiesz, że zawsze chętnie Ci pomogę.
- A pomożesz mi znaleźć jakieś niedrogie mieszkanie dla mnie i dzieci ?
- Możesz zamieszkać ze mną. Bez podtekstów. Pomogę Ci przy dzieciach, a popołudniami i wieczorami i tak mnie nie ma. Wielki dom, który stoi pusty. Przyda się w nim trochę życia.
- Zayn, może odczepisz się od mojej żony ? - odwróciłem się i spojrzałem na Stylesa. Był wściekły. Od razu zakryłem Summer swoim ciałem.
- O co Ci chodzi stary ? Próbuję jej pomóc.
- Gdyby potrzebowała pomocy to przyszłaby do mnie, prawda kochanie ?
- Nie. Nie chcę od Ciebie pomocy Harry. Wiem, że rozesłałeś wici, żebym nie dostała pracy.
- Co ty wymyślasz dziewczyno ?
- Nie udawaj, że nie wiesz. Próbujesz zrobić wszystko, żeby zatruć mi życie. Żebym wróciła do Ciebie z podkulonym ogonem, a wtedy ty łaskawie przyjmiesz mnie z otwartymi ramionami. Nie raz groziłeś mi w ten sposób. Dzięki temu teraz jestem jeden krok do przodu, Hazz. - podeszła do niego powoli.
- Summer, zobacz jak Ty wyglądasz. Piersi na wierzchu. Poczochrana. Z jakimiś chwastami we włosach. Byłaś księżniczką. Co się stało z moją księżniczką ?
- Księżniczce zburzyli mur ochronny i wróciła na ulicę. - założył na jej ramiona swoją koszulę skutecznie ukrywając jej dekolt.
- Pozwól mi odbudować Twój mur. - roześmiała się i poszła w stronę domu.
- Jestem wolna Harry. Nigdy nie oddychałam tak głęboko. Nigdy nie cieszyły mnie takie szczegóły. Nie wiem czy chcę, żebyś był w moim życiu. - szkoda, że nie widzicie jego miny.


Wybaczcie. Nie mam czasu ani weny. Nie mogę określić kiedy będą pojawiały się rozdziały. Mam nadzieję, że rozumiecie. Kocham Was i dziękuję za ciepłe słowa. / H

60 komentarzy:

  1. TAK DŁUGO CZEKAŁAM I, CHOLERA, WARTO BYŁO!
    CZEKAM NA NASTĘPNY, ŻYCZĘ WENY I MIŁEGO DNIA. x

    OdpowiedzUsuń
  2. ;o Jezuuu zajebisty ♥
    to prawda warto było na niego czekać aż tylee : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto było czekać ZAJEBISTY <3
    +
    +
    +
    zapraszam do mnie: http://revenge-harry-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne!! Czekam na nexta!!! :*

    Zapraszam na: first-look-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział, czekam na następny. Mam nadzieję że Summer NIE będzie z Harrym tylko z Zaynem, mam już dość tego jakim Harry jest chujem ( przepraszam za słownictwo ). Pozdrawiam Nela :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie Nie .Summer powinna być z harrym

      Usuń
    2. Trochę zmian nikomu nie zaszkodzi....licze że Summer zamieszka z Zaynem <3

      Usuń
    3. Wiesz to będzie tak ona tak zamieszka z nim lecz tego pożałuje np coś harry db zrobi Ona będzie chciała go zobaczyć a zayn jej nie pozwoli więc no Zgadzam się ok zmiana jest jak narazie ogromna lecz sama widzisz Summer i Harry na 100 % będą razem "!"

      Usuń
  6. OMG genialny opłacało się czekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. jest piękny .............. na prawde <3

    OdpowiedzUsuń
  8. jak nie masz weny jak to jest boskie <3333

    OdpowiedzUsuń
  9. O mój boże.... nareszcie.
    Fajny. Jestem dumna z Summer. Świetnie że mu sie stawia. Mam nadzieje,że to będzie trwało jak najdłużej ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. niech.ona będzie harrym proszę nie z zaynem :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem za Zaynem!!

      Usuń
    2. Szczerze Wątpię on chce ja tyłko dlatego żeby harrego wkurzyc i albo coś innego haha każdy pewnie wie o co mi chodzi . Ten komentarz z Hummer jest super i też jestem za Hummer ! <3

      Usuń
  11. Summer <3 Ale harry się naprawdę stara :) i on musi być z nią a nie zeby zayn był z summer

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak , dokladnie, warto było czekac :D
    Jakoś tak jak patrze na zachowanie Hazzy, to nie widze, ze brakuje mu jej :/
    Ale mam nadzieje ze się myle xd
    Zayn zaczyna ja podrywac i moze dobrze, moze z nim bylaby szczesliwa :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Hummer najlepsza ;(

    OdpowiedzUsuń
  14. zayn jest w ogóle nie potrzebny do szczęścia summer on tylko rujnuje ich małżeństwo ;(

    OdpowiedzUsuń
  15. ZAJEBITE ♥


    Chciałabym żeby Zen był z Summi <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie że Nie zayn po guwno tu jest on wszystko psuje ! Harry popełnił błąd ale Widać że ją kocha więc najlepiej będzie jak Summer będzie z Harrym ! I znów będzie wszystko idealnie ;D Hummer forever <3

      Usuń
  16. Miał o nią zabiegać, a nie się przypierdalać.

    OdpowiedzUsuń
  17. summi bądź z harrym !

    OdpowiedzUsuń
  18. Niech się Hazziu pomęczy troszkę! Zawsze miał to co chciał to teraz niech pocierpi. Mimo wszystki to on zabił małego kogoś kogo ona kochała. Ja na jej miejscu bym go rozszarpała :) Tylko ja taka już jestem i podchodzę do pewnych rzeczy emocjonalnie. Wracając do tematu niech Harry pocierpi. Rozdział bardzo pocieszny! Czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  19. Hummer ;)) / olita

    OdpowiedzUsuń
  20. zajebisty harry niech troche poczeka i pocierpi jak summi ciekawe tylko czy koedykolwiek sie pogodza

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudny, Hazza wróci do żony tylko fajnie żeby na jej warunkach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. OOooo <3
    Megastycznie fajny xd
    Zapraszam do mnie ;3
    http://still-the-one-ff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. oooooooooo matttko ! kocham obys dodała szybko next !!! kocham cb!!



    styleskowa

    OdpowiedzUsuń
  24. Ona MA byc z HARRYM !!!!! A z zaynem ><

    OdpowiedzUsuń
  25. ZAJEBISTE!!niech ona będzie z Zazą i nie wybaczy Hazzie, świetną fabułę wybrałaś !!!!czekam na nexta!!! fajnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Hummer ! Harry <3 Summer = szczęście !

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie powinna być z Zayn'em bo może ją tylko przelecieć i zostawić ;-; Takie moje zdanie, a rozdział zajebisty *.* Tak jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Moim zdaniem Summer dobrze robi odpychając Harry`ego. Zachował się jak świnia, masakra. Ale nie powinna też być z Zayn`nem bo, jak mówiła koleżanka powyżej, przeleci ją i zostawi. A co do rozdziału, wydaję mi się że bez tych wszystkich słodkości, lukrów itd. jest bardziej naturalnie ;)
    Pozdrawiam, weny życzę, czytająca od początku, Vaniljowa V ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Opowiadanie o Summer i Harrym to opowiadanie o toksycznej miłości?
    Zgadłam? :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Nooo i nareszcie mu się stawia!!! Brawo Summer!!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. tak bardzo warto było czekać <3 fajnie że wróciłaś i to z jakim wejściem! Summer postawiła się Haremu i o boże jaki Zayn jest słodki *-* czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny :) Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. No normalnie uzależniona od twojego bloga! *.* Harry to dupek, Summer lekko zagubiona, ale staje na nogi ( :D ), a Zayn o nią walczy :D No Harry też, ale mu to nie wychodzi i prawdopodobnie nie wyjdzie. A cieszę się, że Summer postawiła się. Zasługuje na lepsze życie, w takim który nie ma Harry'ego. Powinien w nim być książę, który jej nigdy nie skrzywdzi, nie krzyknie. Podejrzewam, ze tym księciem będzie Zayn prędzej czy później :) Mogę się mylić, ale mam nadzieję, że tak nie jest :)
    Niech wena wróci, po podobno gdzieś zwiała ;) Jak najszybciej :) Może wtedy będziesz czuła się pewniej :* A ja czekam na kolejny, taki boski jak ten , rozdział ♥.♥

    OdpowiedzUsuń
  34. w końcu! chyba mój ulubiony rozdział! po.lucku napisany dziękuje V

    OdpowiedzUsuń
  35. Zayn *-* czekam na nn! :3

    OdpowiedzUsuń
  36. Boże kocham te opowiadania 😃😍

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy