niedziela, 11 maja 2014

Rozdział 33 - Troubles

- Dlaczego Harry ?
- Nic dobrego do naszego życia nie wniesie. Do tego nie chcę, żeby moje dzieci przebywały w jej towarzystwie.
- To moja mama.
- Pomogła Ci kiedy on Cie krzywdził ?!
- Nie krzycz na mnie. - odwróciłam się tyłem do niego i patrzyłam przez okno. Położył dłonie na moich przedramionach i delikatnie je pocierał.
- Zrozum, że ja się martwię Baby.
- Rozumiesz to, że ja za nią tęskniłam ? Przez te wszystkie lata chciałam, żeby się do mnie odezwała. Teraz kiedy tata nie żyje mogę ją odzyskać. Zrozum mnie.
- Summi.. Przecież masz moją mamę.
- To nie jest to samo.
- Kochanie nie chcę, żebyś cierpiała.
- Pozwól mi zadecydować.
- Dobrze. Chodź do mnie. - wtuliłam się w jego tors. Tutaj jest mi najlepiej.
- Tata i mama przytul !
- Jezu ona mówi jak jakiś rolnik. - jęknął Hazz i wziął ją na ręce. Resztę dnia spędziliśmy tuląc się do siebie w salonie.

~*~

*** Oczami Harry'ego ***

- Hazziu ! - Sunny weszła do mojego gabinetu prowadząc Darcy za rączkę. Mój grubasek.
- Cześć kochanie. Chodź do taty Darcey ! - pocałowałem moją ukochaną i wziąłem Darcey.
- Tęskniłyśmy.
- Ja też kochanie. Jak się czujesz ?
- W miarę dobrze.
- W miarę ?
- Strasznie kopie.
- Usiądź kochanie. Przyniosę Ci wody i
- Harry to normalne.
- Widziałaś się z mamą ?
- Nie Harry. Prosiłeś mnie, żebym poczekała z tym do porodu więc czekam.
- Wiesz, że ja się martwię i Ciebie i małego.
- Wiem. Jedziemy po rzeczy do pokoiku ?
- Tak aniołki. I na lody tak Darcey ?
- Tak tatusiu ! - objąłem Summi w talii i powoli wyszliśmy z gabinetu.
- Dzień dobry Panie Styles.
- Dzień dobry. - spojrzałem na jedną ze sprzątaczek. Zabijcie mnie, ale ich imion i nazwisk to ja nie pamiętam.
- Cześć Summer. - żart jakiś ?
- Do mojej małżonki proszę się zwracać z odpowiednim szacunkiem. Dzień dobry Pani Styles jest na miejscu.
- Cześć mamo. - Sunny wtuliła się w mój bok. - To właśnie mój mąż.
- Nie trudno się domyślić. Powinnam wracać do pracy. Do widzenia. - odeszła.
- Mógłbyś być milszy Hazz.
- Skąd miałem wiedzieć, że to Twoja matka ?
- Chodźmy już. Nie chcę się denerwować. - poprowadziłem ją do samochodu i pomogłem jej wsiąść. Pojechaliśmy do sears'a i wybraliśmy gotowy projekt pokoju dla naszego maluszka. Potem pojechaliśmy na rynek. W końcu obiecałem moim skarbom lody.
- Cześć wujku ! - mały James podszedł do naszego stolika.
- Cześć Jamesy. Gdzie masz rodziców ?
- Tam jest tatuś. - pokazał paluszkiem, a potem dał Darcy buziaka. Kochane to.
- Cześć Wam.
- Hej Nialler. - spędził z nami prawie całe popołudnie. Pomógł mi przynajmniej przygotować pokój dla syna, kiedy Summer opiekowała się Jamesem i Darcy.
- Wybraliście mu imię ?
- Tak.
- A jakie ?
- Alex.
- A kto będzie chrzestnym ?
- Ty.
- Ja ?! - prawie pisnął.
- No ty Nialler. - uśmiechnąłem się.
- Ale jak to ? Summi się zgodziła ?
- Summi to zaproponowała.
- A kto będzie matką chrzestną ?
- Eleanor.
- Pasuje mi. Wujcio Niall wkracza do akcji.
- Ale ty durny jesteś Nini.
- Chłopaki obiad. - Sunny krzyknęła na nas z dołu. Już tak mało czasu do porodu. Nie mogę się doczekać. Zszedłem na dół i odsunąłem dla niej krzesło. Zrobiła pysznego kurczaka.
- Sunny uwielbiam Twoją kuchnię. - powiedział Nialler pałaszując swoją porcję.
- Dziękuję Niall. Hazz ktoś dzwoni do drzwi. Sprawdzisz ?
- Oczywiście kochanie. - pocałowałem ją w skroń i wstałem od stołu. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem matkę Summer.
- Słucham ?
- Zostawił Pan w pracy telefon, klucze i laptopa. Postanowiłam przywieźć w drodze do domu.
- Dziękuję.
- Jest może Summer ?
- Nie ma.
- Wydaje mi się, że ją słyszę.
- Proszę dać jej spokój. Jest w dziewiątym miesiącu ciąży, nie może się denerwować. Dziękuję za moje rzeczy. Do widzenia. - zamknąłem drzwi. - Obym Cie więcej nie widział. - wywróciłem oczami i wróciłem do jadalni.
- Kto to Hazz ?
- Ode mnie  z pracy. Zostawiłem telefon i klucze.
- To miłe z ich strony Hazz.
- Bardzo.
- Podziękowałeś ?
- Oczywiście Summi.
- Pójdę się położyć Harry. Ułóż też Darcy i Jamesa. To czas na drzemkę.
- Dobrze mój ty grubasku.
- Hazz ! - zaśmiałem sie tylko i pozbierałem talerze. Niall pomógł jej wejść po schodach, a potem uśpiliśmy dzieciaki. Otworzyliśmy sobie po piwie i kontynuowaliśmy pracę nad pokojem małego Alexa. Usłyszałem na dole telefon mojej ukochanej. Zbiegłem tam. Nieznany numer.
- Halo ? - odebrałem w końcu.
- Summi to ty ? Mówi mama. Wzięłam Twój numer z telefonu Twojego męża. - chyba chuj mnie strzelił.

59 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ooooo jestem pierwsza. Wiem że te pierwsze komentarze są głupie i w ogóle ale nie mogłam się powstrzymać xd

      Usuń
  2. Rozdzial jest mega! I nie moge sie juz doczekac nastepnego, ale tu jest cos nie tak, bo w Prisoners ojcem chrzestnym Darcy jest Louis, a tu Niall. :) Zycze weny i pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Niall ma być ojcem chrzestnym Alexa tutaj :)

      Usuń
  3. zajebisty czekam na NN ~lanielle

    OdpowiedzUsuń
  4. OO matko!! No to Hazz się wkurzył... ups... wcale mu się nie nie dziwię.. ktoś grzebał mu w telefonie!
    ale z drugiej strony mógłby pozwolić się im spotkać... to w końcu jej matka...
    no nic czekam na nexta... rozdziały są zawsze idealne... <3
    Mrs.Horan

    OdpowiedzUsuń
  5. Upsss.... czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  6. Nadopiekuńczy Harry ciekawe co teraz zrobi z matka Summer @.@ czekam na next :* ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. super czekam na neksa ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Uuu Hazz bd złyy ;D Rozdział świetny
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. awww Hazz taki czuły i opiekuńczy <3
    "Mój ty grubasku" <3
    kocham i czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hary tu taki opiekuńczy już się nie mogę doczekać aż pojawi się mały Alex :D i ciekawe co zrobi Harry w sprwie jej matki . Czekkam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Boski szybko dalej..! ;**

    OdpowiedzUsuń
  12. o wow :o nie wiem czemu ale mam takie samo zdanie jak Hazz. xd Summi nie powinna się denerwować, a jak jej matka zacznie z nią gadać o ojcu i wgl to może się zdenerwować a przecież jest w ciąży, tak? może poronić, czy tyko ja tak myślę? xd

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj się Hazz wkurzy...a rozdzial zajebistyyy <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam tez takie male pytanko.W jakim programie przerabiasz te zdjecia?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ups.. Hazz się wkurzy ;p Ale jej matka powinna zrozumieć że na razie Summer nie chce się z nią widywać :/ Jaki Harry jest słodki, opiekuńczy *o* A tak wgl kto jest chrzestnym do Darcy ? ;D Czekam na następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Boski jak zwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj oj oj Harry się denerwuje. Cudowny

    OdpowiedzUsuń
  18. Hhahahaha jeblam xD
    mami dajesz czadu .
    Harold się cieszy zapewne .
    Na miejscu Harrego bym Sum wywiozła xDa tą przekupiła

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialny, nie moge sie doczekac nastepnej czesci

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny !
    Boję się, że nawet jak Summer urodzi i będzie chciała się spotykać z mamą to Hazza jej nie pozwoli:(
    Czekam z niecierpliwością na następny :*
    Buziak ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Boże, ale ma wkurwiającą matkę! Rozdział jak zawsze - PERFEKCYJNY ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham to! :*/M.

    OdpowiedzUsuń
  23. Grzebała w jego telefonie ?! Jprdl...
    Przeczytałam "upiliśmy dzieci" Hahahhaahh ;3
    Super ;3 Czekam ;*

    OdpowiedzUsuń
  24. Super, czekam na nn!
    wpadnij też do mnie. Dopiero zaczynam: milosc-to-milosc-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. ZAJEBISTE!!!!!!!! Kocham i czekam na następny! :* <3
    Weny xoxo

    OdpowiedzUsuń
  26. Haha xD Ostatnie zdanie powala xD Te myśli Harry'ego xD One rozwalają system xD

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak ja kocham twoje imaginy i opowiadania są cudowne !! <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Grubasek haha. Zajebisty rozdział. Czekam na następny. Loffciam <333

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja już nie mogę się dotrzymać neksa ;*

    OdpowiedzUsuń
  30. uhuhuhuhu Harry się wkurzyl ;oododał szybko kolejny rozdział ;)

    ( chcialabymzniknacchocnachwile.blogspot.com ) <-------- zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. o matko! Genialny <333
    Czekam na kolejny *__*

    OdpowiedzUsuń
  32. Hxjdjxjkxkxkddosjbxjzjxjxjsjcjc
    boskie. Czekam nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  33. Kiczowaty strasznie, jak wgl mogla pomylic faceta z kobietą. ja rozumiem ze teraz babochlopy w TV i wgl i ze szkole ale mam nadzieje e nastepny bedzie lepszy

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie chce cię strasznie shejtować, wiem, że dostane odpowiedzi "nie podoba się nieczytaj" Ale ja właśnie zaczęłam czytać i nie mg przestać, bo zaczęłąm, ale ci pisze, żebyś przestała, już tak sb myślę, oo Summer chce się rozwieść, a tu i tak kochany Harry, to jest po postu nudne! Wymyśl coś ciekawszego, oprócz " kochany, cudny Hazz, broni swoją Summi przed rodzicami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie jest moje zdanie, ktoś z was też tak myśli?

      Usuń
    2. stul morde. Nie pasuje to won.

      Usuń
  35. Rozdział jak zwykle cudowny *.* Mam do Ciebie pytanie skąd bierzesz gify do rozdziałów? :P

    ~~Werka

    OdpowiedzUsuń
  36. Genialne, masz prawdziwy talent <3
    ~D.

    OdpowiedzUsuń
  37. jeju, co? Harry jest jakiś zbyt nerwowy misiaczek :/ cudny rozdział :(( <3
    zapraszam do mnie http://cry-niallhoranff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. BOSKIE!!! czekam na NEXT
    Wpadnij do mnie http://not-summer-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy